Zunifikowany mistrz wagi junior ciężkiej Denis Lebiediew (29-2, 22 KO) miał mrożącą krew w żyłach przygodę podczas podróży lotniczej z Los Angeles do Moskwy.
Samolot linii Aerofłot musiał awaryjnie lądować na lotnisku w Kanadzie z powodu agresywnego pasażera. Rosyjskie media poinformowały, że 36-letni mężczyzna ormiańskiego pochodzenia nie stosował się do instrukcji załogi i krzyczał, że wszystkich pozabija.
Lebiediew zaproponował pomoc w rozwiązaniu problemu, ale widząc imponującą sylwetkę boksera, załoga uznała, że lepiej będzie, jeśli nie zbliży się do prowokatora.
W Kanadzie mężczyznę aresztowano. Już bez niego samolot mógł kontynuować podróż i po jakimś czasie bezpiecznie wylądował w stolicy Rosji.
37-letni Lebiediew przygotowywał się w Los Angeles do walki w obronie tytułów WBA Super i IBF z Muratem Gasijewem (23-0, 17 KO). Pojedynek odbędzie się 3 grudnia w Moskwie.