SIERGIEJ KOWALIOW: TYM RAZEM WYGRAM Z WARDEM PRZED CZASEM

Redakcja, Informacja prasowa

2016-11-22

Nie milkną echa sobotniej walki Siergieja Kowaliowa (30-1-1, 26 KO) z Andre Wardem (31-0, 15 KO) oraz punktacji sędziów, którzy zgodnie wytypowali 113:114 na korzyść Amerykanina.

Oczywiście jedną z najgłośniej krzyczących osób jest Kathy Duva, szefowa Main Events i promotorka Rosjanina.

- Siedząc przy ringu byłam przekonana, że to Siergiej wygrał. Zresztą statystyki ciosów zdają się to potwierdzać. Sędziowie dali każdą w miarę wyrównaną rundę na korzyść pretendenta, a nie mistrza. Dali Wardowi nawet dziesiąte starcie, które przecież nie było ani trochę wyrównane - wścieka się Duva.

- Siergiej poprosił mnie po wszystkim o natychmiastowy rewanż. Naszym zdaniem wygrał pierwszy pojedynek i za drugim razem też będzie lepszy - dodała promotorka "Krushera". Rosjanin bardzo liczy na możliwość odwetu i zapewnia, że w rewanżu nie będzie chciał zostawiać sprawy wyniku w rękach sędziów.

- Nie wiem, kiedy uda się doprowadzić do rewanżu, być może jeszcze w pierwszym kwartale przyszłego roku. Jeśli Ward jest prawdziwym mistrzem i naprawdę wierzy, że to on wygrał, powinien to udowodnić i spotkać się ze mną po raz drugi. Tym razem zaboksuję inaczej. Zrozumiałem, że jeśli go nie znokautuję, to zostanę obrabowany ze zwycięstwa. Jeśli więc dojdzie do rewanżu, to tym razem wygram przez nokaut - zapewnia Kowaliow.