Kathy Duva, promotorka Siergieja Kowaliowa (30-1-1, 26 KO), zapowiedziała, że Rosjanin skorzysta z klauzuli natychmiastowego rewanżu z Andre Wardem (31-0, 15 KO).
Nad ranem w Las Vegas "Krusher" przegrał z Amerykaninem jednogłośną, ale minimalną decyzją sędziów. - On wygrał najwyżej trzy rundy - skomentował później rozczarowany werdyktem Rosjanin. Dodał, że walkę utrudniał mu problem natury mentalnej. - To sprawy osobiste - stwierdził, nie chcąc zagłębiać się w szczegóły.
Jeszcze dziś lub jutro promotorka Kowaliowa zamierza się skontaktować z Roc Nation, grupą promującą Warda.
- Zdecydowanie [chcemy rewanżu]. Chcemy do tego doprowadzić jak najszybciej, aby naprawić tę złą decyzję - oznajmiła.
Zgodnie z zapisami kontraktowymi rewanż nie będzie mógł się odbyć w Kalifornii ani w Rosji, tj. zostanie rozegrany na neutralnym gruncie.
Wszyscy trzej sędziowie, którzy pracowali podczas walki w hali T-Mobile Arena, punktowali 114:113 na korzyść Warda, który został tym samym mistrzem WBA Super, WBO i IBF w wadze półciężkiej.