ZMARŁ TRENER ROMANA GONZALEZA

Redakcja, La Prensa / ESPN Deportes

2016-11-11

Jeden z najlepszych pięściarzy świata Roman Gonzalez (46-0, 38 KO) ze łzami w oczach pożegnał się w szpitalu ze swoim trenerem, zanim w czwartek stwierdzono zgon 54-latka.

Pod koniec października Arnulfo Obando miał dwa wylewy. Na początku bieżącego tygodnia lekarze stwierdzili u niego śmierć mózgu, a w czwartek szkoleniowiec zmarł na skutek ataku serca.

Kilka dni temu, kiedy wiadomo już było, że Obando nie uda się uratować, "Chocolatito" miał okazję wypowiedzieć do niego kilka ostatnich słów.

- Do zobaczenia. Wiem, że jesteś z Panem, będziemy za ciebie walczyć, będziemy pracować jak zawsze, bardzo cię kocham, miej mnie w swojej opiece, gdziekolwiek jesteś. Zawsze będziesz w naszych umysłach, wszyscy bardzo cię kochamy - powiedział wzruszony mistrz, po czym ucałował trenera w dłoń. Nagranie ze szpitala wyemitowała nikaraguańska telewizja.

Obando trenował Gonzaleza od siedmiu lat. Pod jego opieką "Chocolatito" zdobył tytuły mistrza świata w trzech kategoriach wagowych i wyrósł na lidera rankingów P4P. Na początku br. prestiżowy amerykański magazyn The Ring nominował Obando do tytułu trenera roku.

Pogrzeb trenera zaplanowano na sobotę.