PRZEDŁUŻA SIĘ POWRÓT DROZDA

Redakcja, TASS

2016-11-10

Oddala się wizja szybkiego powrotu między liny Grigorija Drozda (40-1, 28 KO). Nieaktywny od półtora roku "mistrz w zawieszeniu" organizacji WBC kategorii cruiser miał zaboksować na początku roku, wiemy już jednak, że wszystko się przedłuży.

W myśl postanowień władz WBC Rosjanin - były mistrz świata i pogromca Polaków (Masternak, Włodarczyk, Janik), w momencie gdy tylko będzie zdrowy, z marszu ma dostać walkę o tytuł z podziałem zysków 55/45 na swoją korzyść. Ale leczenie urazów przeciąga się w nieskończoność.

- Za mną bardzo długa rehabilitacja. Już dawno wznowiłem treningi, lecz cały czas utrudnia mi je uciążliwy ból barku - przyznał Drozd.

Rosjanin po raz ostatni wystąpił w maju zeszłego roku, gdy w pierwszej obronie pasa WBC odprawił w dziewiątej rundzie Łukasza Janika. Potem pojawiły się problemy z barkiem, ale również kolanem. O powrocie na przełomie roku, co zapowiadano wcześniej, w tej chwili nie ma już mowy.