DAVID HAYE CZEKA NA DECYZJĘ WBA: W PRZYSZŁYM ROKU BĘDĘ MISTRZEM

Redakcja, Sky Sports

2016-10-25

Wciąż niejasna pozostaje sytuacja z wakującym tytułem mistrza świata federacji WBA w wadze ciężkiej. Wiemy już, że Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) nie zaboksuje już w tym roku i wróci dopiero w okolicach marca. Włodarze World Boxing Association mieli już w zeszłym tygodniu wystosować listę zawodników, którzy pobiją się o pasy Super WBA oraz "wicemistrzowskie" WBA Regular. Nadal jednak nic nie wiemy.

W walki o wakujące pasy WBA "zamieszani" mogą być Aleksander Ustinow, Lucas Browne (24-0, 21 KO), Luis Ortiz a także David Haye (28-2, 26 KO). Ale ten ostatni nie wierzy, by dostał teraz taką szansę.

Pewniakiem do walki o wakujący pas, bez względu jakiej wersji, pozostaje Australijczyk. Browne bowiem wygrał w sądzie taką szansę i władze WBA muszą się ku niemu pochylić. Inni zawodnicy czekają w niepewności na decyzje organizacji.

- Niestety to tak nie działa, że chcę z kimś walczyć i dostaję taką walkę. Druga osoba też musi chcieć takiej konfrontacji, no i musi tego chcieć federacja. A teraz zrodziła się taka sytuacja, że wiele osób domaga się starcia o pas WBA, podając jeszcze jakieś prawne roszczenia. Nie jestem też aż tak wysoko w rankingu WBA, bo ostatnio zajmowałem szóste miejsce. Tak więc przede mną było pięciu innych chętnych. Oczywiście jeśli mnie spytacie, czy chciałbym takiej szansy, to naturalnie odpowiem wam, że bardzo bym chciał, wątpię jednak, czy WBA zrobi przetasowania w swoim rankingu. Tak czy siak w przyszłym roku znów będę mistrzem świata wagi ciężkiej, ja to po prostu wiem - powiedział "Hayemaker".

RUIZ JR Z PARKEREM 10 GRUDNIA, NASTĘPNI W KOLEJCE HAYE I FURY >>>

Davida w poprzednim zestawieniu WBA wyprzedzają Ortiz, Kliczko, Ustinow, Fres Oquendo i Browne. Niestety w czołowej piętnastce nie ma ani jednego Polaka.