ROY JONES JR: JESTEM UZALEŻNIONY OD BOKSU, NIE KOŃCZĘ KARIERY

Redakcja, laaficion.milenio.com

2016-10-24

Choć w styczniu będzie świętować czterdzieste ósme urodziny, Roy Jones Jr (64-9, 46 KO) nadal nie myśli o tym, aby zawiesić rękawice na kołku.

- Jestem uzależniony od boksu. Myślę, że [przejście na emeryturę] nie byłoby trudne, ale w tej chwili nie chcę tego robić. [Boks] to coś, co nadal sprawa mi radość, nadal jestem w stanie go uprawiać - mówi słynny Amerykanin.

Jednocześnie dodaje, że coraz rzadziej śledzi pięściarstwo przed telewizorem.

- Wolę tego nie robić. Nie chodzi o to, że mi to przeszkadza, ale staram się oglądać tylko wtedy, kiedy mam coś komentować. Chcę widzieć bokserów podejmujących wyzwania, a nie toczących walki, które łatwo wygrają. Coraz rzadziej dochodzi do starć typu Kowaliow-Ward - wyjaśnił.

On sam, jak zapewnia, pomimo zaawansowanego wieku będzie szukać w ringu kolejnych wyzwań.

- Ludzie chcą mnie oglądać w walkach, które wymagają ode mnie wysiłku. I takie one będą. Nie czuję się dobrze, jeśli nie ma wyzwania. Nie chcę zwodzić moich kibiców - oznajmił.

Ostatnią walkę Jones Jr stoczył w sierpniu, zwyciężając na punkty Rodneya Moore'a. Była to jego druga wygrana od czasu porażki przez nokaut z Enzo Maccarinellim w grudniu ubiegłego roku.