MALIGNAGGI: JAK TWARDA JEST SZCZĘKA WARDA? - WARD: NIE BOJĘ SIĘ

Redakcja, Radio Rahim

2016-10-18

Zaplanowane na 19 listopada starcie pomiędzy Siergiejem Kowaliowem (30-0-1, 26 KO) a Andre Wardem (30-0, 15 KO) w Las Vegas zapowiadane jest często jako konfrontacja brutalnej siły Rosjanina z nienaganną techniką i umiejętnościami Amerykanina. Ale "SOG" zapewnia, że jego rywal będzie musiał tym razem pokazać trochę więcej, jeśli ma nadzieję na obronę pasów WBO/WBA/IBF wagi półciężkiej.

W ostatnim czasie tylko Bernard Hopkins oraz Isaac Chilemba zdołali przetrwać z "Krusherem" do ostatniego gongu, lecz w międzyczasie obaj zapoznali się też z deskami ringu. Jak zawodnicy rozegrają tą potyczkę od strony taktycznej?

- Wyjdę między liny w znakomitej formie, najlepszej jaką będę w stanie zbudować. I wyjdę oczywiście po wygraną. Wcześniej miałem już do czynienia z zawodnikami naprawdę mocno bijącymi, więc żeby mnie pokonać, trzeba pokazać coś więcej niż tylko siłę uderzenia. No i w przeciwieństwie do innych, ja wychodząc do walki z Kowaliowem nie przestraszę się go i nie okażę mu między linami za dużo respektu - zapowiada Ward.

- Andre to znakomity pięściarz, choć Kowaliow to też coś więcej niż tylko puncher. To zdyscyplinowany i poukładany technicznie bokser z mocnym ciosem. Ward zmieniał kategorię na wyższą i jak dotąd nie miał do czynienia z zawodnikami aż tak mocnymi jak Rosjanin. Nie wiemy więc tak naprawdę, jak rzeczywiście twarda jest jego szczęka - zastanawia się były mistrz świata dwóch kategorii i znany analityk, Paul Malignaggi.