TRENER GOŁOWKINA: KLICZKO POKONA JOSHUĘ NIEZNACZNIE NA PUNKTY

Giennadij Gołowkin (36-0, 33 KO) rozpoczyna obóz do zaplanowanej wstępnie na 10 grudnia walki - prawdopodobnie z Dannym Jacobsem (32-1, 29 KO).

Kazachski król nokautu i zunifikowany mistrz WBA/WBC/IBF wagi średniej od drugiej połowy przyszłego tygodnia będzie trenował w sławnym ośrodku Big Bear w Kalifornii.

- Giennadij to prawdziwy profesjonalista i jestem przekonany, że gdy zjawi się na obozie, nie będzie ważył więcej niż 170 funtów - chwali swojego podopiecznego Abel Sanchez. Pod jego wodzą będzie również trenował Andy Ruiz Jr (29-0, 19 KO), który 27 grudnia skrzyżuje z kolei rękawice z Josephem Parkerem (21-0, 18 KO) o wakujący tytuł mistrza świata wagi ciężkiej w wersji WBO. I choć Meksykanin zaboksuje siedemnaście dni później od Gołowkina, na obozie zamelduje się już po tym weekendzie.

Sanchez ma więc pełne ręce roboty. Dziennikarze zapytali go nie tylko o walki jego podopiecznych, ale również szykowane starcie Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) z Anthonym Joshuą (17-0, 17 KO). Pomimo słabszej postawy w poprzedniej potyczce przeciwko Fury'emu, doświadczony szkoleniowiec stawia i tak na 40-letniego Ukraińca.

- Tym razem spodziewam się, że doświadczony poprzednią walką Kliczko zaboksuje dużo bardziej agresywnie, górę weźmie jego doświadczenie i wygra z Joshuą po równej walce nieznacznie na punkty - stwierdził Sanchez.

Wciąż nie ma jeszcze ostatecznego porozumienia pomiędzy obozami Gołowkina i Jacobsa. Amerykanin chciał podziału zysków w stosunku 60 do 40 na korzyść rywala, ale władze WBA narzucają podział 75/25. To jest kością niezgody, ale obie drużyny nadal negocjują.