STEVENSON Z ALVAREZEM DOPIERO W PRZYSZŁYM ROKU

Redakcja, Boxingscene
2016-10-10

Obowiązkowa obrona pasa WBC wagi półciężkiej w wykonaniu Adonisa Stevensona (28-1, 23 KO) dojdzie do skutku dopiero w przyszłym roku. W tym kanadyjski "Superman" wystąpił tylko raz, rozbijają Thomasa Williamsa w czwartej rundzie.

Już od jedenastu miesięcy oficjalnym challengerem pozostaje Eleider Alvarez (20-0, 10 KO). On również wystąpił w tym roku tylko raz, ale przed atakiem na tron wyjdzie jeszcze między liny.

Walka pomiędzy tymi pięściarzami będzie łatwa do zorganizowania, ponieważ obaj są promowani przez Yvona Michela z grupy GYM, a ich kariery jako menadżer prowadzi Al Haymon. Zanim jednak staną naprzeciw siebie, najpierw Alvarez 10 grudnia wystąpi w Montrealu.

- Eleider potrzebuje takiego startu, by być jak najlepiej przygotowanym na starcie z Adonisem. Chce pozostać aktywny. Walka Alvareza ze Stevensonem odbędzie się w pierwszych miesiącach przyszłego roku - powiedział Michel.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English
KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 10-10-2016 09:16:26 
Mnie się wydaje, że promotor Stevensona czeka po prostu na wynik potyczki Ward- Kowaliow i będzie starał się doprowadzić do walki ze zwycięzcą. Adonis za wiele czasu już nie ma, więc po co tracić czas na obowiązkowe obrony, kiedy można unifikować pasy za dużo większe pieniądze. Alvarez może przecież jeszcze poczekać.
 Autor komentarza: CELko
Data: 10-10-2016 09:30:34 
Tak jak Pyskatyy pisze standardowa zagrywka biznesowa promotorów którzy zniszczyli przez to boks.
 Autor komentarza: Tharivol
Data: 10-10-2016 09:38:06 
A u stevensona widać, że lata świetności ma już za sobą. Stał się taki ociężały i walczy na przełamanie, nie poluje jak kilka lat temu. Pyskaty możesz mieć rację, a z Alvarezem nie miałby łątwo.
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 10-10-2016 09:55:10 
Koniec kariery się zbliża, więc Adonis czeka na ostatni duży strzał. Jego ostatnich kilku rywali to lekkie nieporozumienie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.