TRENER PARKERA: WYCIĄGNĄŁEM WNIOSKI Z CZASÓW DAVIDA TUY

Duncan Johnstone, Boxingscene

2016-09-26

Kevin Barry swego czasu jako trener i menadżer prowadził Davida Tuę na szczyt wagi ciężkiej. Tuż przed ostatnim krokiem na drodze stanął im wielki Lennox Lewis. Teraz Barry próbuje dokonać to wszystko z Josephem Parkerem (20-0, 17 KO), ale już mądrzej, wyciągając wnioski z błędów przeszłości.

"Tuaman" był bardzo niski jak na standardy królewskiej kategorii, a przed starciem z wysokim i dysponującym bajecznym zasięgiem Lewisem walczył z innymi niskimi zawodnikami. Przed Parkerem spotkanie z Anthonym Joshuą (17-0, 17 KO), który również do małych nie należy. W perspektywie są również potyczki z Furym, Wilderem czy Kliczką, a oni wszyscy mają dużo lepsze warunki niż Nowozelandczyk. Dlatego właśnie Joseph pracuje od dłuższego czasu z samymi olbrzymami.

W najbliższą sobotę Parker zmierzy się z kolejnym dwumetrowcem, Aleksandrem Dimitrenką (38-2, 24 KO). To ma go przygotować na konfrontację z Joshuą, być może już 26 listopada w Manchesterze.

- Życie to wieczna nauka i zbieranie doświadczeń. W przypadku Tuy, tuż przed walką z Lewisem nie miał dobieranych odpowiednich przeciwników, tak by był przygotowany na Lennoxa. Moglibyśmy siedzieć i czekać na potyczkę z Joshuą, bo Joseph pozostaje przecież oficjalnym pretendentem, ale ryzykowne walki przygotują go na takie wyzwanie. Robimy co w naszej mocy, by ten chłopak był przygotowany najlepiej jak to tylko możliwe i nabrał odpowiedniego doświadczenia przed starciem z Joshuą. Stąd też pojedynek z wysokim Dimitrenką oraz stałe sparingi z dużymi pięściarzami - przyznał Barry.