SYN MORRISONA ZNÓW NOKAUTUJE

Redakcja, Informacja własna

2016-09-24

Rośnie powoli "legenda" Treya Lippe Morrisona (12-0, 12 KO), syna wielkiego Tommy'ego Morrisona. W swoim telewizyjnym debiucie podopieczny Freddiego Roacha zmiótł całkiem niezłego zawodnika w przeciągu zaledwie rundy.

Naprzeciw niego stanął niepokonany dotąd Ed Latimore (13-1, 7 KO), który na ringach zawodowych nie pokonał jeszcze nikogo znaczącego, za to na ringach olimpijskich odprawiał między innymi Charlesa Martina czy Dominica Breazeale'a. Ten pojedynek zaczął nawet dobrze, pierwszą minutę kontrolował, aż w końcu Lippe Morrison huknął prawą ręką, posyłając go na deski. Po liczeniu do ośmiu Trey odpalił dla odmiany lewą rękę i było po wszystkim. Czy syn dorówna ojcu? Chwali go sam Roach, który o tydzień opóźnił nawet specjalnie dla niego swoją podróż na Filipiny, gdzie ma trenować Manny'ego Pacquiao.

Podczas tego samego wieczoru z przytupem po kontrowersyjnej porażce powrócił Radivoje Kalajdzić (22-1, 15 KO), który w piątej odsłonie zastopował Travisa Peterkina (16-1-1, 7 KO).