GUDEL O WALCE Z ŁASZCZYKIEM: TO DLA MNIE DUŻE WYZWANIE

Piotr Fajks, Informacja własna

2016-09-23

- Od poniedziałku przenoszę się do Radomia, gdzie pod okiem trenera Adama Jabłońskiego będę kontynuował przygotowania do walki z Kamilem - mówi Piotr Gudel (5-1-1), który 22 października na ringu ustawionym w Kopalni Soli w Wieliczce skrzyżuje rękawice z Kamilem Łaszczykiem (22-0, 8 KO).

- Trochę szkoda, że nie doszło do tej potyczki przy okazji ostatniego PBN w Gdańsku. Z drugiej strony nie było sensu wychodzić do ringu z tak klasowym rywalem nie będąc w pełni dysponowanym. Ale jak to mówią, co się odwlecze, to nie uciecze. Mam za sobą mocne przygotowania wytrzymałościowe w Białymstoku w klubie Gladiator. Od poniedziałku zaczynam treningi w Radomiu. W sparingach pomoże mi między innymi Rafał Grabowski, który pokazał się ostatnio z fajnej strony przy okazji walki z Dawidem Michelusem. Pod okiem nowego trenera dobrze mi się pracuje i naprawdę fajnie się rozumiemy. W Radomiu przebywa również Andrzej Sołdra, który także przygotowuje się do tej samej gali, więc będziemy mieli dobrą paczkę na miejscu. Jeden będzie motywował drugiego do jeszcze ciężej pracy. Niewątpliwie w Wieliczce czeka mnie ciężka przeprawa. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że w tym starciu nie będę faworytem. Kamil to mój dobry kumpel, z którym przed i po ważeniu przebijemy piątkę, ale w ringu nie będzie żadnej taryfy ulgowej i damy z siebie sto procent - zapowiada Gudel.

- Największym problemem w tym pojedynku będzie doświadczenie przeciwnika, natomiast u mnie przewagę upatruję w mojej szybkości, chociaż możemy sobie dzisiaj gdybać, a i tak wszystko zweryfikuje walka. Cieszę się, że dane mi jest boksować z wymagającymi rywalami. Nie interesuje mnie sztuczne nabijanie rekordów. Wiem na co mnie stać i chcę pokazać to w ringu. Faworytem jest Kamil, lecz mam zamiar sprawdzić niespodziankę - dodał pięściarz z Białegostoku.