TARVER: CHĘTNIE SKOPIĘ DUPSKO WHYTE'A NA OCZACH JEGO KIBICÓW

Redakcja, World Boxing News

2016-09-13

Antonio Tarver (31-6-1, 22 KO) i Dillian Whyte (18-1, 14 KO) długo wymieniali "uprzejmości" na portalach społecznościowych. Doświadczony i mocno już wiekowy "Magik" z Florydy zapewnia, że jeśli tylko dostanie oficjalną propozycję z obozu Whyte'a, wsiądzie w samolot i przyleci walczyć do Anglii.

Whyte jest przymierzany do starcia z Dereckiem Chisorą, choć wcale nie jest powiedziane, że do takiej potyczki dojdzie. Alternatywą mógłby być właśnie dawny lider wagi półciężkiej, obecnie startujący w królewskiej kategorii.

- Jak dotąd Whyte przegrał tylko jedną walkę, więc byłby dla mnie dobrym wyborem. Mogę udać się do Wielkiej Brytanii i narobić sporo zamieszania. Nie boksowałem od roku, on ostatni pojedynek stoczył kilka tygodni temu, ale nie potrzebuję żadnych występów na przetarcie. Nawet pomimo tej przerwy i tak sprawię mu niezłe lanie - przekonuje Tarver.

- Ten koleś za dużo gada i nie podoba mi się jego zachowanie. Przecież póki co on jeszcze nic w tym boksie nie osiągnął. Nie dbam o to, co o mnie myśli prywatnie, ale powinien mnie szanować jako zawodnika. Historia i moje dokonania mówią przecież same za siebie. Powiedziałem więc Eddiemu Hearnowi, że powinniśmy rozpocząć naprawdę poważne i zaawansowane negocjacje, ponieważ zamierzać przybyć do Anglii i skopać Whyte'woi dupsko na oczach jego własnych kibiców. Tylko moim zdaniem on robi to samo, co Chris Eubank Jr z Gołowkinem. Po prostu stara się wybić i wypromować na moim nazwisku, tak jak Eubank Jr na nazwisku Gołowkina. Jeśli więc obóz Whyte'a na serio myśli o takiej walce, mogę przybyć do Wielkiej Brytanii. W razie czego jestem wolny na listopad - dodał jeden z liderów zestawienia P4P minionej dekady.