NORBERT DĄBROWSKI O WALCE ZE STĘPNIEM: TYLKO ZWYCIĘSTWO

Piotr Fajks, Informacja własna

2016-08-11

- Szykujemy coś innego niż zwykle na ten pojedynek, bowiem w narożniku mojego rywala będzie stał trener Gmitruk, czyli człowiek, który dobrze mnie zna i gdybym chciał zawalczyć jak dotychczas, to z pewnością bym przegrał - mówi otwarcie Norbert Dąbrowski (18-4-1, 7 KO), który 17 września w gdańskiej Ergo Arenie skrzyżuje rękawice z Pawłem Stępniem (4-0, 4 KO).

- Kontrakty na walkę nie zostały jeszcze podpisane, lecz moim zdaniem to kwestia kilku dni. Bardzo się cieszę, że w końcu dojdzie do tego pojedynku, który pierwotnie miał się przecież odbyć już w sierpniu w Międzyzdrojach. To będzie prawdziwy test dla Pawła, bo nie oszukujmy się, jego dotychczasowi rywale wchodzili do ringu jedynie przetrwać, a nie wygrać walkę. W tym przypadku będzie zupełnie inaczej. Mnie interesuje tylko i wyłącznie zwycięstwo - zapowiada "Noras".

- Szykuje się ciekawe widowisko, naszą walkę kibice zapamiętają na długo. Ci którzy mnie znają wiedzą doskonale, że wchodząc do klatki daję z siebie sto procent. Wkrótce rozpoczynam sparingi. Nie wiem kto będzie mi w nich pomagał, ale dla mnie liczy się bardziej to, żeby zrobić ich możliwie jak najwięcej. Od pewnego czasu współpracuję z trenerem Krzysztofem Drzazgowskim. Bardzo sobie cenię nasze zajęcia i szczerze mówiąc tym razem szykujemy coś innego. Po drugiej stronie stanie człowiek, który doskonale zna moje mocne i słabe strony. Trener Gmitruk łatwo by mnie rozpracował i w konsekwencji zaznałbym goryczy porażki - nie ukrywa dawny podopieczny Andrzeja Gmitruka.

- Nie znam się bliżej z moim przeciwnikiem. Miałem okazję kilka razy z nim potrenować na sali i to wszystko. To ambitny chłopak, obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi. Tak naprawdę ring zweryfikuje wszystko, natomiast jeśli chodzi o mnie, to muszę zwrócić szczególną uwagę na defensywę, gdyż ona może mieć decydujące znaczenie w tej potyczce. Już nie mogę doczekać się tego wielkiego wydarzenia. Fakt, że będę jednym z bohaterów tak wielkiej imprezy dodatkowo mnie nakręca, a zarazem mobilizuje do jeszcze cięższej pracy. Nie biorę nawet pod uwagę innej opcji niż efektowne zwycięstwo - dodał Dąbrowski.

Przypomnijmy, że Norbert zmierzy się z Pawłem na dystansie ośmiu rund. Główną atrakcją gdańskiej gali będzie walka Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) w drugiej obronie tytułu mistrza świata federacji WBO kategorii cruiser z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO).