RIO 2016: NIEJEDNOGŁOŚNA PORAŻKA TOMKA JABŁOŃSKIEGO

Redakcja, Informacja własna

2016-08-10

Startujący w wadze średniej Tomasz Jabłoński (-75kg) odpadł już w pierwszej walce z turnieju olimpijskiego, ulegając Australijczykowi Danielowi Lewisowi. Trzeba jednak dodać, że niejednogłośna punktacja spokojnie mogła pójść w drugą stronę.

Tomek zaczął w swoim stylu ostrym pressingiem, czym trochę zaskoczył przeciwnika. W 40. sekundzie trafił czysto prawym krzyżowym. Potem była ostra bitka w półdystansie. Polak ze szczelną gardą zbierał ciosy rywala na rękawice, w końcówce znów trafił długim prawym i wygrał pierwszą rundę u dwóch z trzech sędziów. Druga odsłona była już bardziej wyrównana. Australijczyk znalazł miejsce pod prawym łokciem Tomka i konsekwentnie bił lewym hakiem w okolice wątroby. Jabłoński natomiast stracił lewy prosty, za to dwukrotnie ładnie trafił mocnym i widocznym prawym sierpowym na górę. Po sześciu minutach sędziowie punktowali 20:18, 18:20 i 19:19. O wszystkim miało więc zadecydować trzecie starcie.

Jabłoński zaczął ostro, skracał dystans. Żaden z nich nie odpuszczał, choć agresorem pozostawał nasz rodak. Po ostatnim gongu obaj podnieśli ręce na znak zwycięstwa. A sędziowie w stosunku dwa do jednego opowiedzieli się ostatecznie za rywalem Polaka - 28:29, 29:28, 28:29. Tak oto turniej olimpijski dla naszych reprezentantów już się skończył. Szkoda...

 


RIO 2016: PORAŻKA IGORA JAKUBOWSKIEGO >>>