DUHAUPAS I JEGO MENADŻER RZUCAJĄ RĘKAWICĘ 'HAYEMAKEROWI'

Redakcja, World Boxing News

2016-07-28

Johann Duhaupas (34-3, 21 KO) wygraną nad Robertem Heleniusem powrócił do elity królewskiej kategorii. Minęły jednak trzy miesiące, a bitny Francuz nie może doczekać się kolejnego poważnego wyzwania.

Duhaupas (WBC #5, IBF #4) prowokował kilku pięściarzy, z Deontayem Wilderem na czele, ale teraz za cel obrał sobie Davida Haye'a (28-2, 26 KO). Sławny "Hayemaker" powrócił ze sportowej emerytury dwoma ekspresowymi zwycięstwami, a pod znakiem zapytania stoi jego wrześniowa konfrontacja z Shannonem Briggsem.

- Mój zawodnik chce zostać pierwszym francuskim mistrzem wszechwago i jesteśmy gotów spotkać się z każdym na świecie. Johanna odmieniła walka z Wilderem. Przegrał wtedy, lecz od tamtego czasu stał się zupełnie innym pięściarzem. Chcieliśmy doprowadzić do rewanżu, ponieważ wierzymy, że za drugim razem pokonalibyśmy Wildera. Johann to bardzo groźny rywal dla każdego, co udowodnił zresztą nokautując Heleniusa. Ale pomimo tego wielkiego zwycięstwa jakoś nikt o nim nie mówi, wszyscy jakby zapomnieli o jego istnieniu. Może więc Haye podejmie wyzwanie? To nie tylko świetny bokser, ale również biznesmen. Kiedy panował na tronie WBA był wielkim zawodnikiem, jednak teraz walczył z jakimiś leszczami, a do tego jeszcze mówi ciągle o starciu z Briggsem. Dajcie spokój. Haye potrzebuje prawdziwego wyzwania, a mój zawodnik takie coś gwarantuje. Jeśli więc on tylko zgłosi na to gotowość, my również będziemy gotowi - stwierdził Mehdi Ameur, menadżer Duhaupasa.