MAŁE PIĘŚCI: BOKS A LA JĘDRZEJCZYK (CZ. 1)

Jakub Biłuński, Opracowanie własne

2016-07-24

Na przystawkę łyżka dziegciu. Konkurs oznaczony hashtagiem #joannaboxing nie przyniósł żadnych inspiracji. Jedyną osobą, która podjęła jakikolwiek wysiłek, był czytelnik o nicku CassiusClay, który otrzymuje autobiografię Rondy Rousey ''Moja walka/Twoja walka''. Zwycięzcę proszę o przesłanie swojego adresu pocztowego na adres e-mail: bilunski.jakub@gmail.com

A teraz przejdźmy do dania głównego.

*** 

I said to Jessica

That this fight gonna be a war

Was it a war?

Real war!

 

Kiedy JJ wchodzi do oktagonu, każdy miłośnik sztuk walki powinien porzucić przyziemne sprawy i skupić się na kontemplacji fenomenu, jaki zaszczyca nas swoją obecnością. Zawodniczka z Olsztyna posiada jedne z najwyższych strikerskich umiejętności w MMA - bez podziału na płeć. UFC klasyfikuje Polkę na dziewiątym miejscu rankingu P4P. ''Joanna Champion'' jest jedyną kobietą w tym zestawieniu. Eksperci coraz częściej uważają, że zasługuje na miejsce w pierwszej trójce. Kunszt mistrzyni wagi słomkowej stawia ją w gronie elitarnych reprezentantów sportu, który rozwija się w prawdziwie bezlitosny sposób. MMA nie znosi próżni. Ci, którzy nie kreują nowych trendów, szybko spadają w dół. Na szczycie przetrwają tylko wizjonerzy.

Dominacja Joanny Jędrzejczyk jest zjawiskiem złożonym, ale możemy z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że największe przewagi tworzy w tej chwili jej wyszkolenie bokserskie. Nie należy go jednak mylić z boksem w klasycznym rozumieniu tego słowa (więcej na temat roli pięściarstwa w MMA znajdziecie tutaj >>>). Boks à la Jędrzejczyk to nierozerwalna symbioza specyficznych czynników, które próbujemy analizować w niniejszym opracowaniu.

BOKS À LA JĘDRZEJCZYK (CZ. 1)

Doświadczenie - filar mistrzowskiej struktury. Zanim Polka trafiła do MMA, poznała dwa style, które ukształtowały ją jako zawodniczkę światowego formatu. Najpierw było tradycyjne Muay Thai, trenowane m.in. w kolebce tej sztuki - Tajlandii. Muay Thai nie kładzie wprawdzie olbrzymiego akcentu na techniki czysto bokserskie (wyżej cenione są w nim kopnięcia i walka łokciami w klinczu), ale wyrabia instynkt wojownika, niemal mistyczną odporność na ból i ringowe przeciwności. W tym sensie stanowiło dobry wstęp do poznania holenderskiej odmiany kick-boxingu (zwanej często holenderskim Muay Thai), mającej wiele punktów wspólnych z zachodnią filozofią pięściarską. Holenderski kick-boxing odkrywa przed adeptami tradycyjnego Muay Thai bardziej wyrafinowaną pracę nóg i różnorodne kombinacje uderzeń rękoma. Warto przypomnieć, że Joanna Jędrzejczyk trenowała w amsterdamskim gymie Team Mr Perfect pod okiem legendarnego mistrza K-1 Ernesto Hoosta i specjalisty od boksu Orlando Gemertsa. Progres dokonany z ich udziałem trudno przecenić, nieprzypadkowo Hoost bywa nazywany przez Joannę jej ''czarnym ojcem''. O poziomie bokserskiego wyszkolenia w tamtym okresie świadczy epizod w boksie amatorskim: w kwietniu 2011 roku Jędrzejczyk zdobyła srebrny medal mistrzostw Polski, niejednogłośnie przegrywając w finale z Sandrą Kruk, nota bene srebrną medalistką mistrzostw świata Qinhuangdao 2012. Wśród znawców boksu kobiet powszechna była wówczas opinia, że gdyby olsztynianka zajęła się pięściarstwem na dłużej, byłaby główną kandydatką do zdobycia olimpijskiego złota. M.in. z powodu środowiskowych układów boks stracił jednak największy kobiecy talent w historii polskich sportów walki. Kolejnym etapem bokserskiej edukacji Joanny okazały się treningi z Pawłem Derlaczem - trenerem stójki w klubie Arrachion Olsztyn. Derlacz dokonał rzeczy niezwykłej: zdołał przystosować boks JJ do wymagań walki w klatce, a zarazem utrwalił i rozwinął jego techniczny charakter. 

Technika i kombinacje uderzeń - asy w rękawie bokserskiej strikerki. Wszystko zaczyna się tutaj od odpowiednio obniżonej pozycji, która chroni Joannę przed sprowadzeniami do parteru, zachowując jednocześnie stabilność i mobilność. JJ wyróżnia się doskonałym balansem, wkłada maksimum wagi ciała w mocne ciosy i nigdy nie traci przy tym równowagi. Potrafi także różnicować siłę uderzeń, używa nawet czasem ciosu otwartą ręką do otworzenia gardy przeciwniczki. Przywodzi tym samym na myśl uprawianą niegdyś przez Ernesto Hoosta francuską sztukę walki savate, choć jest to skojarzenie dość daleko idące. Z całą pewnością natomiast Jędrzejczyk głęboko rozumie istotę efektywnego boksu w MMA - oprócz wyżej wymienionych atutów zmienia płaszczyzny zadawania precyzjnych ciosów, łączy je w kombinacje i stosuje serie zwodów, by kompletnie dezorientować rywalki. Oto dwa kompleksowe przykłady bogactwa jej arsenału, oba pochodzą z najtrudniejszego pojedynku w karierze - Jedrzejczyk vs Gadelha I.

Ostatnia minuta pierwszej rundy: Jędrzejczyk atakuje podstawową kombinacją lewy-prawy prosty - oba ciosy są niecelne. Następnie cofa się i stopuje atak Brazylijki dwoma lewymi prostymi. Chwilę potem widzimy sławną akcję przyszłej mistrzyni. Lewy prosty dystansuje i oślepia Gadelhę, która spodziewa się kolejnej w tej walce kombinacji prostych. Wpada w pułapkę i pada na matę, złamana perfekcyjnym prawym podbródkowym Polki. 

Trzecia minuta drugiej rundy: Jędrzejczyk kłuje lewym prostym (zwróćcie uwagę, jak ważna jest dla niej praca przednią ręką), stopuje atak Gadelhi krótkimi, luźnymi ciosami, rozrywa klincz i znów znajduje się w dystansie, w którym jest najskuteczniejsza. Wyprowadza trzy długie ciosy (lewy-prawy-lewy), ten trzeci zatrzymuje się na twarzy przeciwniczki, jest formą obrony. Długi lewy na korpus poprzedza następnie wejście do półdystansu i krótką kombinację. Przychodzi czas na powrót do dystansu i kilka zwodów, z których najpiękniejszym jest symulacja ataku mocnym prawym na głowę. Otwiera ona drogę do lewego sierpowego na wątrobę. Ale to jeszcze nie koniec tej fascynującej serii ofensywnych manewrów. Joanna błyskawicznie zmienia pozycję, zadaje bezpośredni lewy prosty, bezpośredni prawy sierpowy i powtarza akcję z przykładu numer jeden: lewy prosty-prawy podbródowy.

ZA TYDZIEŃ W CZĘŚCI DRUGIEJ: PRACA NÓG, SZEROKO POJĘTA SZYBKOŚĆ, RYTM I AKTYWNOŚĆ ATAKÓW. STAY TUNED!