ZŁAMANA SZCZĘKA DICKENSA, RIGONDEAUX Z KOLEJNYM ZWYCIĘSTWEM

Redakcja, Informacja własna

2016-07-16

Podczas trwającej gali w walijskim Cardiff Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO) obronił tytuł WBA wagi super koguciej pokonując przed czasem w drugiej rundzie Jamesa Dickensa (22-2, 7 KO). Mimo że walka trwała tylko kilka minut i obaj panowie mogli się dopiero rozkręcać, boks 35-letniego czempiona niestety ponownie nie zachwycił i będzie mu bardzo ciężko o walki z najlepszymi za duże pieniądze.

Rigondeaux mozolnie, ze spokojem usypiał czujność Dickensa, jednak dla wielu kibiców jego ekonomiczny boks był po prostu nudny. W drugiej rundzie po jednym z ciosów z lewej ręki Kubańczyk złamał szczękę przeciwnikowi i walka została przerwana. 

Czy "Rigo" powróci do wielkich potyczek? Z tym mogą być problemy. Z jednej strony, Rigondeaux jest geniuszem i wielu pięściarzy po prostu boi się z nim wyjść do ringu. Z drugiej, Kubańczyk nie przyciąga fanów, a sprzedaż PPV przy walkach z jego udziałem jest niezwykle trudna.