WILDER I JEGO NAROŻNIK NIE WYBIEGAJĄ ZA BARDZO W PRZYSZŁOŚĆ

Redakcja, World Boxing News

2016-07-10

W najbliższą sobotę Deontay Wilder (36-0, 35 KO) podejdzie do czwartej obrony tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. Chris Arreola (36-4-1, 31 KO) jest skazywany przez większość na pożarcie, lecz obóz mistrza nauczony doświadczeniami swoich poprzedników nie zamierza lekceważyć coraz mniej drapieżnego "Koszmaru".

- Historia zna już przypadki wielkich wpadek, od walki Jima Corbetta z Johnem L. Sullivanem, aż po nokaut Rahmana na Lewisie. Tak działo się, gdy mistrzowie nie byli zbyt skoncentrowani na czekającej ich walce. My na pewno nie popełnimy tego błędu - zapewnia Jay Deas, menadżer i szkoleniowiec "Brązowego Bombardiera".

DEONTAY WILDER: SERWIS SPECJALNY >>>

- W tej chwili koncentrujemy się tylko i wyłącznie na Arreoli, a o przyszłości możemy pogadać dopiero wtedy, gdy najpierw wykonamy swoją robotę. Na pewno świetna byłaby potyczka Deontaya z Anthonym Joshuą o dwa pasy, lecz na ten moment w naszych głowach jest tylko i wyłącznie Arreola. Tylko głupcy wybiegają za bardzo w przyszłość - dodał Deas.