GOŁOWKIN: CANELO PRÓBUJE MNIE UNIKAĆ, TO JEGO PROBLEM

Redakcja, ESPN Deportes

2016-07-10

Giennadij Gołowkin (35-0, 32 KO) ma już pas WBC w wadze średniej. Mistrzem jest wprawdzie od jakiegoś czasu, ale trofeum odebrał dopiero w sobotę podczas uroczystości w ambasadzie Kazachstanu w Meksyku.

Do pierwszej obrony tego tytułu - a przy okazji też pasów WBA Super i IBF - "GGG" przystąpi 10 września w Londynie. Jego rywalem będzie występujący do tej pory o dwie kategorie niżej Kell Brook (36-0, 25 KO).

- Szanuję go, to bardzo dobry zawodnik, mistrz. Ma dobry rekord. To nie jest łatwa walka, będzie to dla mnie najtrudniejszy test - powiedział Gołowkin.

Zdaniem Kazacha nie można porównywać tej potyczki do innej niedawnej konfrontacji dwóch pięściarzy z różnych dywizji. W maju Amir Khan (31-4, 19 KO) zdecydował się na duże ryzyko, ale zgodnie z przypuszczeniami przegrał pojedynek z Saulem Alvarezem (47-1-1, 33 KO) przez ciężki nokaut.

- Brook to duży facet, bardzo silny, dużo większy i silniejszy niż Khan - skomentował "GGG".

W Meksyku nie mogło oczywiście zabraknąć pytań o pojedynek Gołowkina ze wspomnianym "Canelo". Spekulowano, że do walki dojdzie we wrześniu, ale Alvarez wolał oddać pas WBC, niż skrzyżować rękawice z mocarzem z Karagandy.

- Cały czas powtarzam, że jestem gotowy walczyć z nim i z kimkolwiek innym. On wie, że jestem gotowy, nie wiem, dlaczego próbuje mnie unikać, to jego problem, jego promotorów - stwierdził mistrz wagi średniej.

Jedną z najbardziej spornych kwestii przy okazji negocjacji na linii Gołowkin-Canelo był limit wagowy. Alvarez nalegał na starcie w umownym limicie 155 funtów - o 5 funtów poniżej pełnego limitu kategorii średniej, w którym startuje Gołowkin.

- On był mistrzem WBC w limicie 160 funtów, a chciał walczyć w 155 funtach. To nie jest poważne, to nie jest nowa kategoria wagowa. To brak szacunku dla boksu - mówi Kazach.

I dodaje, że pozostaje otwarty na konfrontację z "Canelo". - W przyszłym roku czy później, ja jestem gotowy - podkreślił.