ARREOLA: NAWET NIE WIEM, ILE ZAROBIĘ ZA WALKĘ Z WILDEREM

Chris Arreola (36-4-1, 31 KO) przyznaje, że bez żadnego zastanowienia przyjął walkę o pas WBC w kategorii ciężkiej z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO). "Koszmar" nie brał nawet uwagę tego, o ile powiększy się jego konto.

- Nie wiem, ile zarobię, nikt mi nie powiedział. Nie obchodzi mnie to, pieniądze nie są tu najważniejsze. Chcę po prostu wygrać tę walkę, taka jest prawda - powiedział.

Do pojedynku mistrzowskiego dojdzie już 16 lipca w Birmingham w stanie Alabama. Arreola nie ma złudzeń, kto jest faworytem. Co więcej, zgadza się z krytykami, którzy mówią, że nie zasłużył na walkę o tytuł.

- Bądźmy szczerzy, czy ja na to zasłużyłem? Dajcie spokój, pewnie, że nie. To jednak oznacza tyle, że nie mam nic do stracenia - oznajmił.

Dla Arreoli będzie to trzecie w karierze podejście do mistrzostwa świata królewskiej kategorii. W dwóch poprzednich pojedynkach przegrał z Witalijem Kliczką oraz Bermane'em Stiverne'em.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Callisto
Data: 07-07-2016 11:48:56 
Krzysiu nie badz tak srogi dla siebie. Jestes i tak duzo lepszy niz 90% przeciwnikow Denotaja, nie jestes bowiem bumem, jestes bokserem zawodowym i najwazniejsze nie jestes kobieta z ulicy. Podsumowujac zatem, spelniasz wszystkie wymogi i to jeszcze ze spora nadwyzka. Glowa do gory i bij Bumobijce!
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 07-07-2016 12:42:41 
Szacun Burito, przynajmniej szczery jest.
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 07-07-2016 12:50:31 
Ukłon w strone Chrisa wychodzi do kazdego nie kalkuluje czy przegra czy wygra byle do przodu
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 07-07-2016 13:57:22 
Lubie Arreole równy gość sczery nie miał nigdy wybitnej techniki kiedyś był naprawdę niezły cios też nie wata ,nawet w przegranej walce z Stiverene przed czasem pokazał się dość solidnie ale już po swoim prime
ale wyjdzie walczyć niestety jest po prime i rozbity i Wilder go skończy przed czasem ale trzymam kcuki za Kryśka mam nadzieję że troche krwi napsuję Wilderowi
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 07-07-2016 15:16:51 
Krzychu dalej ma solidny cios skoro zranił BWARE co sam były mistrz później przyznał a niegdyś miał stalową szczękę obecnie jest to już złamana stal. Do tego zawsze był aktywny i miał twardą psychikę nie bał się nikogo. Jakby wchodząc do ringu wnosił 102-103 kg to byłby liczącą się siłą HW ale na to już za późno.
 Autor komentarza: biomaster
Data: 07-07-2016 16:17:08 
Fajną ma koszulkę na tej focie :)
 Autor komentarza: Soku
Data: 07-07-2016 17:11:43 
Chris to megakozak, ale niestety obawiam się, że nie ma racji. Stawką w tym pojedynku jest przede wszystkim jego zdrowie.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 07-07-2016 21:59:44 





"Nie wiem ile zarobie, nikt mi nie powiedzial" - prawdziwy bystrzacha, poziom inteligencji menela przepisujacego mieszkanie odziedziczone po zmarlej matce za skrzynke wodki......




 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.