Jessie Vargas (27-1, 10 KO) twierdzi, że Kell Brook (36-0, 25 KO) nie kwapi się do walki unifikacyjnej w wadze półśredniej. W efekcie planowany na jesień pojedynek może się nie odbyć.
Vargas już jakiś czas temu podpisał kontrakt na walkę, ale jego rywal z tym zwleka. Chce ponoć dostać dużo większą wypłatę niż Amerykanin, który ma otrzymać 1,7 miliona dolarów.
- Wygląda na to, że nie jest zainteresowany tą potyczką - skomentował Vargas na Twitterze, dodając, że wobec tego być może dojdzie do jego rewanżu z Timem Bradleyem. - Kibicom by się to spodobało - napisał.
Brook odpowiedział w niedzielę, żeby Vargas "przestał pieprzyć". - Jesteśmy gotowi, żeby cię znokautować - oświadczył.
Pierwotnie walka pomiędzy mistrzami WBO i IBF miała się odbyć w sierpniu. Potem była przesuwana na wrzesień, a teraz mówi się już o październiku. Nie tylko Brook, także jego promotor Eddie Hearn zapewnia, że strona angielska jest gotowa podjąć rękawicę. Sytuacja powinna się wyjaśnić wkrótce.