JOSHUA: ZNOWU WYGRA FURY, ALE KLICZKO NIE BĘDZIE SKOŃCZONY

Redakcja, The Ring

2016-07-03

Anthony Joshua (17-0, 17 KO) przypuszcza, że wynik drugiej walki pomiędzy Tysonem Furym (25-0, 18 KO) a Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) nie będzie się różnił od pierwszej.

- Stawiam na Fury'ego, bo raz już to zrobił i może zrobić ponownie - stwierdził czempion IBF w wadze ciężkiej.

W listopadzie ubiegłego roku na ringu w Dusseldorfie Fury pokonał Kliczkę jednogłośną decyzją sędziów. I choć Joshua spodziewa się jego kolejnego triumfu, podkreśla, że 40-letni Ukrainiec nawet pomimo porażki nie będzie miał powodów, by kończyć karierę.

- Jak spojrzeć na pierwszy pojedynek, to w końcowych rundach Wład się otworzył, Fury miał wtedy ciężko. Absolutnie nie sądzę, aby był to koniec Władimira - powiedział.

Dodał, że kiedy już walka się zakończy, sam chętnie stanie w szranki z Furym. Inny pięściarz, z którym chciałby skrzyżować rękawice, to David Haye (28-2, 26 KO).

- Fury ma wszystkie pasy, więc ta walka jest bardziej sensowna. Tą drogą chciałbym pójść. A jak się nie uda, to mogę walczyć z Haye'em - oświadczył.

AJ ma wrócić na ring pod koniec roku. Jako jego najbardziej prawdopodobnego rywala wymienia się w tej chwili Josepha Parkera, obowiązkowego pretendenta do tytułu IBF.