Wujek i trener Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) twierdzi, że mistrz IBF w wadze ciężkiej Anthony Joshua (17-0, 17 KO) nie byłby dla jego podopiecznego dużym wyzwaniem w ringu.
- Nie traktujemy Joshuy jako poważnego sprawdzianu. Prawdziwe testy to w tej chwili Luis Ortiz i Deontay Wilder. O tym ostatnim początkowo nie miałem dobrej opinii, ale to teraz dobry mistrz, który stale się rozwija. Kolejny test to oczywiście Kliczko. To są obecnie największe zagrożenia - mówi Peter Fury.
Joshua obronił w miniony weekend pas mistrzowski, nokautując w siódmej rundzie Amerykanina Dominika Breazeale'a (17-1, 15 KO). Anglik ma nieskazitelny bilans walk, w którym widnieją same zwycięstwa przed czasem, lecz na szkoleniowcu króla dywizji jego droboek nie robi wrażenia.
- Jak chcą mówić, że mają najlepszego ciężkiego na świecie, to niech zrobią następną walkę z jakimś prawdziwym talentem. Niech nie mówią po pojedynku z bumem, że jest najlepszy, bo skoro tak, to dlaczego boksuje z takimi przeciwnikami? To dobry zawodnik, ale nie znajduje się nawet w pobliżu elity - ocenił.
Joshua ma wrócić na ring pod koniec roku. Fury miał się zmierzyć 9 lipca po raz drugi z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO), ale walkę trzeba było przełożyć po tym, jak doznał kontuzji kostki. Dojdzie do niej prawdopodobnie na przełomie września i października.