Przeszło siedem lat po ostatnim profesjonalnym występie Oscar De La Hoya wrócił na ring. "Złoty Chłopiec" stoczył w Salt Lake City walkę pokazową z aktorem i gwiazdą telewizji Mario Lopezem.
Panowie skrzyżowali rękawice na promowanej przez Golden Boy Promotions gali charytatywnej, podczas której zbierano pieniądze na rzecz fundacji CharityVision. Jej prezesem jest Josh Romney - syn kandydata Partii Republikańskiej w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2012 roku. Zgromadzone podczas zawodów środki fundacja przeznaczy na zabiegi przywracające wzrok osobom niewidomym w krajach rozwijających się.
43-letni De La Hoya i jego rówieśnik Lopez walczyli w kaskach, więc nie było obaw, że aktorowi stanie się krzywda. "Złoty Chłopiec" oszczędzał zresztą rywala i jedynie muskał swoimi ciosami. Pojedynek zakończył się w trzeciej rundzie, kiedy bokserów w ringu zmienili luchadores - meksykańscy wrestlerzy.
"Złoty Chłopiec" ostatnią zawodową walkę stoczył 6 grudnia 2008 roku. Przegrał wtedy przez poddanie po ośmiu rundach z Mannym Pacquiao.
W ubiegłym roku podczas gali CharityVision zmierzyli się Evander Holyfield i Mitt Romney.