GARGULA WZNOWIŁ TRENINGI PO PORAŻCE W ROSJI

Piotr Fajks, Informacja własna

2016-06-10

- Od poniedziałku wznowiłem treningi po ostatniej porażce. Za kilka tygodni będę w odpowiednio wysokiej formie, by móc znów toczyć kolejne walki - mówi Tomasz Gargula (18-2-1, 5 KO), który przegrał trzy tygodnie temu na ringu w Moskwie z faworyzowanym Stanislawem Kasztanowem.

Polak poległ już w drugiej rundzie, choć do dnia dzisiejszego nie może pogodzić się z tamtym werdyktem. Jego zdaniem arbiter zbyt szybko przerwał wtedy pojedynek.

- Nie zgadzałem się i nie zgadzam się z tamtą decyzją arbitra. To był po prostu wałek. Każdy kto zna się choć trochę na boksie wie, że sędzia zbyt pochopnie podjął tamtą decyzję o zastopowaniu walki. Dostałem cios na dół, ale nie byłem ani przez chwilę zamroczony i gdy wstałem na siedem, wyraźnie sygnalizowałem sędziemu, że jestem gotów kontynuować walkę, on zaś ją po prostu przerwał. Ale cóż, tak to właśnie jest, gdy jedzie się walczyć do paszczy lwa z faworytem gospodarzy. Wtedy różne dziwne rzeczy mogą się przydarzyć. Wszyscy zobaczyli, że przyjechał Polak walczyć i starał się wygrać, a nie jedynie odebrać wypłatę. Czasu się jednak nie cofnie, a ja nie mam zamiaru się w żaden sposób się załamywać - mówi Gargula.

- Po starcie w Rosji zrobiłem sobie dwa tygodnie odpoczynku, bo przygotowania miałem naprawdę bardzo intensywne. Miałem czas żeby należycie zregenerować organizm i od początku tego tygodnia jestem już na sali. W ciągu miesiąca znów będę gotów podjąć kolejne wyzwanie sportowe, zarówno tu w kraju, jak i za granicą. Mogę mierzyć się z każdym, tylko żebym dostał uczciwą propozycję na uczciwych warunkach - dodał Gargula.