HUGHIE FURY: SZYBKOŚĆ I INTELIGENCJA DOPROWADZĄ MNIE NA SZCZYT

Redakcja, Boxingscene

2016-06-08

Ostatnio pięściarze często przywołują czasy zmarłego Muhammada Alego. Kolejnym takim zawodnikiem jest Hughie Fury (20-0, 10 KO), który ewentualne starcie z Anthonym Joshuą (16-0, 16 KO) przyrównuje do pamiętnej walki Ali vs Foreman.

Joshua do pierwszej obrony pasa IBF wagi ciężkiej podejdzie 25 czerwca. Jego rywalem będzie Dominic Breazeale (17-0, 15 KO). Z kolei borykający się z problemami zdrowotnymi Hughie wróci 9 lipca w Manchesterze, gdzie w walce wieczoru jego starszy kuzyn - Tyson Fury (25-0, 18 KO), da rewanż Władimirowi Kliczce (64-4, 53 KO). Hughie ma nadzieję, że Tyson utrzyma swoje trofea, zaś on odbierze wkrótce tytuł Joshui.

- Joshua zatrzyma się, gdy przyjdzie mu się mierzyć z zawodnikami z wyższej półki. On potrafi mocno uderzyć i wie o tym, ale jest trochę jednowymiarowym zawodnikiem. Jego sztab załatwia mu rywali, którzy nie potrafią zbytnio poruszać się po ringu i tylko dlatego wygląda tak korzystnie, nokautując kolejnych przeciwników. Postawcie go jednak naprzeciw kogoś z dobrym jabem, dobrą pracą nóg oraz umiejętnością boksowania, a Joshua nagle zgłupieje. Przypomnijcie sobie starcie Alego z Foremanem. Nikt nie dawał Muhammadowi żadnych szans, tymczasem ruchliwość Alego przeciwstawiła się sile Foremana i po kilku rundach George stracił nad wszystkim kontrolę. Nie można trafić czegoś, czego się nie widzi. Jego ciosy pruły powietrze, więc Foreman męczył się coraz bardziej z każdym przestrzelonym uderzeniem. Joshua ma za sobą świetny sztab, lecz w moim odczuciu nie jest wielkim mistrzem. Dotąd nie spotkał się jeszcze z nikim poważnym. Tytuł zdobył na przypadkowym mistrzu, który z uśmiechem na twarzy dał się wyliczyć - powiedział Fury.

- Ali był dla mnie inspiracją i ja również zabijam siłę rywali swoją ruchliwością oraz szybkością. Do wygrywania nie trzeba przecież być najmocniej bijącym zawodnikiem, Ali to potwierdził. Nie jestem może typem punchera i zdaję sobie z tego sprawę, za to jestem szybszy i inteligentniejszy od swoich rywali. To doprowadzi mnie na szczyt - dodał wciąż młodziutki Anglik.