MAŁE PIĘŚCI: BOMBER

Jakub Biłuński, Opracowanie własne

2016-06-05

Jestem Bellew. Podkładam bomby pod ring. Jestem Bellew. Mam wolne ciosy i nogi z betonu, nie mam klatki piersiowej. Chodze se po ringu i boksuje, ty jesteś na zawsze śmieciem. Siedzisz se w domu i wytykasz palcem. Ja bije podwójnymi jabami z brzucha, szukam miejsca na bomby. Staje se przy linach, bujam sie i kontruje lewym sierpem. Jak trafie, to cie zasypie ciosami. Wyprostuje lewą ręke i przycisne do lin. Bede bił prawy technicznie albo z góry na chama. A potem pójde na wymiane, bo jestem gotowy, by zginąć w ringu. Ty nie jesteś gotowy, by zginąć w ringu. Jesteś jak dziwka z Bermondsey, co ją bolał paluszek. Ja mam swoje tempo, swój rytm, swoje miasto, swoje kolory. Krwawy biały i Royal Blue, Everton!!!! Jak sie podniece, to kwicze jak zarzynana świnia, tanie żarcie. Prymityw z bokserskim mózgiem, co nie bedzie jechał do rosji. To rosja przyjedzie do mnie, to ja mam zielony pas. Szczam na tych papierowych miszczów.

Jestem Bellew.