TONY BELLEW: DO ROSJI NIE POJADĘ

Redakcja, World Boxing News

2016-06-03

Od kiedy Tony Bellew (27-2-1, 17 KO) zdobył wakujący pas federacji WBC wagi junior ciężkiej jest łączony z "Mistrzem w zawieszeniu" Grigorijem Drozdem (40-1, 28 KO), a także zunifikowanym championem WBA/IBF Denisem Lebiediewem (29-2, 22 KO). Pięściarz z Liverpoolu nie zamierza jednak wybierać się do Rosji.

- Z rosyjskimi sportowcami jest ostatnio duży problem. Nie mam zamiaru jechać do Rosji na walkę z Drozdem. On musi odpowiedzieć na wiele pytań i zobaczymy co dalej z nim będzie. Bo przecież równie dobrze może przez dwa lata utrzymywać, że jest kontuzjowany, aż nagle wystrzeli, że jest zdrowy i gotowy do walki. To nie jest w porządku - przekonuje Bellew, który w myśl postanowień WBC będzie musiał spotkać się z Drozdem zaraz po tym, jak ten w pełni się wykuruje.

- Teraz to ja jestem mistrzem i reprezentuję federację, a od władz WBC dostałem już pozwolenie na dobrowolną obronę. Moim marzeniem jest zunifikowanie całej dywizji i naturalnie bardzo chętnie zawalczę z Lebiediewem, ale raz jeszcze powtórzę, byle nie w Rosji. Cenię Denisa i jego osiągnięcia, lecz jeśli mamy się spotkać, to poza terenem Rosji. Nie wydaje mi się, żeby on zrobił z Makabu to, co ja z nim zrobiłem w niedzielę. Mam najważniejszy pas i wierzę, że jestem również najlepszym pięściarzem kategorii cruiser - dodał Bellew.