BELLEW: MOJA WALKA Z HAYE'EM WYPEŁNI WIĘKSZOŚĆ STADIONÓW

Redakcja, World Boxing News

2016-06-02

Tony Bellew (27-2-1, 17 KO) coraz bardziej nakręca atmosferę wokół ewentualnej potyczki z Davidem Haye'em (28-2, 26 KO). Nowy mistrz świata federacji WBC kategorii cruiser chciałby skonfrontować się ze swoim sławniejszym rodakiem na stadionie piłkarskim.

W minioną niedzielę Bellew na stadionie Goodison Park, na którym na co dzień grają piłkarze jego ukochanego Evertonu, znokautował faworyzowanego Ilungę Makabu. Zaraz potem wyzwał do walki Haye'a, ten odpowiedział i teraz panowie wymieniają "uprzejmości" na portalach społecznościowych.

- Do naszej walki naprawdę może dojść, ja w każdym razie bardzo tego chcę. Potraktuję go tak samo jak ostatnio Makabu, przetrącę mu łeb. Haye jest uważany za jednego z najgroźniejszych współczesnych pięściarzy i jednego z najwybitniejszych mistrzów kategorii cruiser, tak więc pokonując go odebrałbym mu jego sławę. Chcę tylko dużych walk przeciwko uznanym bokserom, a starcie z Haye'em mogłoby wypełnić większość angielskich stadionów piłkarskich - przekonuje Bellew.

- Nie obawiam się nikogo i jeśli to tylko będzie miało jakiś sens, mogę się zmierzyć nawet z King Kongiem. Tak więc nie jest mi straszne spotkanie z Haye'em. Na co dzień ważę około 102 kilogramy, czyli tyle, ile on wniósł w ostatnim starcie do ringu. Oczywiście w dniu walki ważyłbym znacznie mniej, a on może ważyć ile tylko zechce. To świetny pięściarz, lecz to co teraz wyprawia zabija ten sport. Przecież on normalnie nie zatrudniłby tych dwóch ostatnich przeciwników nawet na stanowisko sparingpartnerów. To nie w porządku wobec kibiców, bo oni powinni dostawać walki z rodzaju 50 na 50, gdzie nie ma wyraźnego faworyta - kontynuował nowy champion z Liverpoolu.

- Haye dwukrotnie wycofał się z walki z Tysonem Furym, a w konfrontacji z Kliczką uciekał cały wieczór niczym mała dziewczynka, by potem żalić się na swój mały paluszek u nogi. Facet wychodzi do walki o mistrzostwo wagi ciężkiej, a tłumaczy się małym paluszkiem. To żałosne - dodał Bellew.