COTTO KRYTYKUJE FEDERACJE. 'CHCIWOŚĆ ZNISZCZYŁA TEN SPORT'

Redakcja, El Vocero

2016-06-02

Miguel Cotto (40-5, 33 KO) w negatywnym tonie wypowiada się o federacjach, które układają rankingi i sankcjonują walki o zawodowe mistrzostwo świata.

Cotto zabrał głos po tym, jak Saul Alvarez (47-1-1, 33 KO) zrzekł się tytułu WBC w wadze średniej, aby mieć większą swobodę w negocjacjach ws. walki z Giennadijem Gołowkinem. W podobnych okolicznościach to samo trofeum stracił Portorykańczyk - w listopadzie ubiegłego roku właśnie przed walką z "Canelo" odmówił uregulowania 300 tysięcy dolarów opłaty sankcyjnej i pas został mu odebrany.

- "Canelo" to inteligentny człowiek, a jego decyzja dużo o nim mówi. W listopadzie zrobiłem to samo z powodu identycznych nacisków. To jest chciwość organizacji, które chcą mieć po sześciu mistrzów świata w każdej wadze, żeby brać od nich opłaty. Przez to boks traci wiarygodność. Przez to spadła jakość walk, a zakorzeniły się rzeczy takie jak UFC. We wszystkich najważniejszych dyscyplinach sportowych na świecie jest tylko jeden mistrz. Nie ma niczego atrakcyjnego w tym, że w danej kategorii wagowej jest sześciu czempionów. Chciwość zniszczyła ten sport - skomentował.

35-letni bokser z Caguas nie ma na razie w planach kolejnej walki, ale mówi się, że na ring wróci jesienią. Jako jego potencjalni rywale wymieniani są Juan Manuel Marquez i Alvarez, którego zdaniem Cotto sędziowie niesłusznie uznali zwycięzcą w ich ubiegłorocznej potyczce.