TOMASZ GARGULA: ZOSTAWIĘ CAŁE SERDUCHO

Piotr Fajks, Informacja własna

2016-05-21

Już za kilka godzin w Moskwie Tomasza Gargulę (18-1-1, 5 KO) czeka arcytrudne zadanie, gdy przyjdzie mu się zmierzyć się z utalentowanym i młodszym o dekadę Stanislawem Kasztanowem (34-2, 20 KO). Pięściarz z Nowego Sącza jest bardzo zmotywowany i zapowiada, że zostawi w ringu całe serducho.

- Już nie mogę doczekać się  walki. W czwartek rano wspólnie z moim trenerem Jerzym Galarą wylecieliśmy do Rosji. Czeka mnie ciężka przeprawa, zdaję sobie z tego sprawę, ponieważ Ukrainiec to bardzo solidny pięściarz i jeden z najcięższych, o ile nie najcięższy rywal z jakim przyszło mi dotąd się mierzyć. Cieszę się, że mogę rywalizować z klasowymi zawodnikami. Od początku mówiłem, że tylko takie walki coś dają. I choć mało osób na mnie stawia w tej konfrontacji, to chcę pokazać wszystkim, że potrafię boksować i gwarantuję, że zostawię na moskiewskim ringu całe swoje serce - zapowiada "Tomera".

- Widziałem kilka materiałów wideo mojego przeciwnika. Chłopak wywiera presję, idzie do przodu, lecz ten styl powinien mi pasować. Kluczowe w tym pojedynku będzie mądre boksowanie i rozkładanie sił, bo przecież walka została zakontraktowana na dwanaście rund. To również powinno być dla mnie korzystne, ponieważ ja wolę boksować na dłuższych dystansach. Słynąłem w końcu kiedyś z żelaznej kondycji. Mam za sobą dobre sparingi z lokalnymi chłopakami, z czego ostatnie dwie sesje zrobiliśmy na długim dystansie. Z tego miejsca chciałbym bardzo serdecznie podziękować moim sparingpartnerom za pomoc w przygotowaniach. Jestem zdrowy i szczęśliwy z życia, gdyż mogę robić to, co kocham. Zamierzam pokazać charakter i serce w ringu, a reszta przyjdzie sama - powiedział Gargula.