JOHN RUIZ: NAJLEPSI, KTÓRYCH SPOTKAŁEM

Redakcja, Ring Magazine

2016-05-10

John Ruiz (44-9-1, 30 KO) był trochę niedoceniany, ale gdy spojrzy się na chłodno na jego osiągnięcia, to robią one wrażenie. Nie tylko był pierwszym latynoskim mistrzem wszechwag, to jeszcze zdołał odzyskać tytuł i po raz drugi zostać mistrzem świata. Dziś wspomina tamte czasy i określa, jaki zawodnik zrobił na nim największe wrażenie w poszczególnych aspektach.

Ruiz pokonał tak uznane marki jak - chronologicznie, Jimmy Thunder, Tony Tucker, Evander Holyfield, Kirk Johnson, Hasim Rahman, Fres Oquendo, Jameel McCline czy naszego Andrzeja Gołotę. Do dziś jednak żałuje, iż nie było mu dane rywalizować z Lennoxem Lewisem czy Mike'em Tysonem.

"Marzyłem o walce z Lewisem, szczególnie po tym, jak spędziliśmy wspólnie sporo czasu na obozach, gdy obaj boksowaliśmy dla Panix Promotions. Chciałem też spotkać się z Tysonem, ale on miał wtedy zatargi z Donem Kingiem, moim ówczesnym promotorem" - wspomina Ruiz i przyznaje, że błędem było również jego podejście do mediów. Zresztą pseudonim "Milczek" mówi sam za siebie...

Dziś 44-letni John prowadzi spokojne życie z zaoszczędzonych pieniędzy. Wraz z żoną Maribelle i 9-letnim synem Joaquinem przeniósł się na Florydę. Ma też dwójkę dzieci z pierwszego małżeństwa. - Nie prowadziłem zabawowego trybu życia. Jechałem na obóz, ciężko trenowałem, walczyłem i wracałem do domu, by spędzić czas z rodziną - wspomina Ruiz. A jak wspomina najmocniejsze strony swoich przeciwników? Niestety zabrakło w nich miejsca dla Gołoty.

najlepszy jab: Tony Tucker
najlepsza obrona: Evander Holyfield
najmocniejsza szczęka: James Toney
najszybsze ręce: Roy Jones Jr
najszybsze nogi: David Haye
najmądrzejszy w ringu: Evander Holyfield
najsilniejszy: Nikolaj Wałujew
najmocniejszy cios: David Tua
największe umiejętności: Roy Jones Jr
najlepszy ogółem: Evander Holyfield