ATLAS O PUNKTACJI WALKI KHAN-ALVAREZ: TO JAKAŚ KORUPCJA!

Redakcja, FightHub

2016-05-09

Saul Alvarez (47-1-1, 33 KO) jest świetnym pięściarzem, ale już kilka razy punktacja jego walk wzbudzała kontrowersje. W sobotni wieczór popularny Canelo znokautował ciężko w szóstej rundzie Amira Khana (31-4, 19 KO), lecz po ogłoszeniu punktacji po pięciu starciach znów zaczęto dyskutować o wyciąganiu Meksykanina za uszy.

Do czasu przerwania potyczki sędziowie widzieli prowadzenie Saula. Glenn Feldman punktował po pięciu starciach 48:47, a Glenn Trowbridge wygłupił się typując aż 49:46. Jedynie Adalaide Byrd punktowała 48:47 na korzyść challengera. W takich okazjach jak zwykle głos zabiera znany z ciętego języka Teddy Atlas, ceniony trener i analityk stacji ESPN.

- Ten sport jest skorumpowany. Jak ten sędzia mógł dać cztery rundy Alvarezowi, a jedną Khanowi? Przecież powinno się go aresztować. Marzy mi się, by nad boksem czuwała jakaś federalna komisja, tak jak na przykład w bejsbolu - wścieka się jeden z pierwszych trenerów Mike'a Tysona.

- Wszyscy wiemy jak skończyła się walka, ale przypuśćmy, że Khan nie dałby się złapać, boksował tak do końca i przegrałby na kartach sędziów. To przecież byłaby jakaś parodia! Co do tego sędziego, który widział cztery wygrane rundy przez Canelo, widzę tylko dwa wyjaśnienia. Albo facet jest niekompetentny i nie zna się na swoim fachu, albo jest po prostu skorumpowany. To straszne, że ci wielcy zawodnicy wystawiają na szalę swoje życie, a spotykają się z brakiem kompetencji lub skorumpowanymi ludźmi - stwierdził w swoim stylu jak zwykle bezkompromisowy Atlas.