HAYE CZY JOSHUA? HOLYFIELD POSTAWIŁBY JESZCZE NA DAVIDA

Redakcja, Daily Mail

2016-05-05

David Haye (27-2, 25 KO) tak jak przed laty Evander Holyfield zunifikował trzy pasy kategorii cruiser, by potem sięgnąć po tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Niedawno wrócił ze sportowej emerytury, odprawił szybko pierwszego rywala, a angielski kibic zastanawia się, co by było gdyby "Hayemaker" stanął naprzeciw Anthony'ego Joshuy (16-0, 16 KO), aktualnego króla wagi ciężkiej federacji IBF.

Joshua robi furorę wśród angielskich kibiców, ale są i tacy, zdaniem których znacznie bardziej doświadczony Haye wciąż jeszcze poskromiłby młodszego o dziewięć lat rodaka. Podobnego zdania jest właśnie Holyfield.

- Joshua może okazać się jednym z najlepszych, stale się rozwijać i pozostać na szczycie bardzo długo. I nie chodzi mi tylko o jego siłę. Potrafi dobrze boksować i mocno przyłożyć, jednak Haye to pięściarz kompletny. Jego doświadczenie, idealny wiek, mogłyby jeszcze zrobić różnicę między tymi zawodnikami. Bo jeśli Joshua jeszcze czegoś nie ma, to właśnie doświadczenia. David jest śliski, a wiem po sobie, że wraz z wiekiem mężczyzna staje się silniejszy. Haye więc jest równie mocny, a do tego wciąż bardzo szybki - stwierdził Holyfield, jedyny w historii boksu zawodowego czterokrotny mistrz świata wagi ciężkiej.