BRONER: NIE POTRZEBUJĘ MAYWEATHERA, ON POTRZEBUJE MNIE

Redakcja, BadLeftHook

2016-05-05

W ostatnich dniach coraz głośniej o możliwym powrocie z bardzo krótkiej sportowej emerytury Floyda Mayweathera Jr (49-0, 26 KO). - To byłby skok na wielką kasę, ale również pobicie rekordu Marciano - mówi "Piękniś", zaznaczając przy tym, że póki co prowadzone są dopiero wstępne rozmowy.

I choć wszystko jest póki co wróżeniem z fusów, najpoważniejszym kandydatem do starcia z królem P4P wydaje się być Danny Garcia (32-0, 18 KO). Ale po ostatnich nieporozumieniach między dawnymi kumplami możliwe jest również, że naprzeciw Floyda stanąłby Adrien Broner (32-2, 24 KO). Co na to niespełna 27-letni "The Problem"?

- Jeśli będę skupiony i skoncentrowany wyłącznie na walce, nikt mnie nie pokona. Nie jesteśmy na siebie obrażeni, lecz Floyd powinien okazać mi trochę więcej szacunku. W moim obozie nikt nie opowiadał gównianych rzeczy o nim, za to cały jego sztab ciągle gadał o mnie. Ja nie potrzebuję takiej walki, to raczej on potrzebuje mnie. Mayweather wyciągnął boks na nowy, wyższy poziom, tak jak kiedyś Michael Jordan zrobił z koszykówką. Tylko że teraz ludzie nie chcą oglądać Jordana, a Stephena Curry'ego. Jeśli chodzi o umiejętności bokserskie, chylę przed nim czoła. Dorastałem na jego walkach i był największy w swojej erze. W ringu jest świetny, lecz poza nim robi pewne gówniane rzeczy - mówi Broner, który w ostatnim starcie pokonał zawodnika promowanego przez Mayweathera, rozbijając Ashleya Theophane'a w dziewiątej rundzie.