ERIC MOLINA: DZIŚ JESZCZE FURY OGRAŁBY JOSHUĘ

Redakcja, World Boxing News

2016-04-29

Eric Molina (25-3, 19 KO) był jednym z trzech kandydatów do starcia z Anthonym Joshuą (16-0, 16 KO) w jego pierwszej obronie tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF. Ostatecznie wybór padł na kogo innego, a "Drummer Boy" zabrał głos w sprawie ewentualnej konfrontacji Joshuy z Tysonem Furym (25-0, 18 KO).

Pogromca naszego "Górala" nie wie póki co kiedy wróci między liny, ale w kuluarach mówi się, że mógłby zaboksować z Bermane'em Stiverne'em - być może w przyszłym eliminatorze WBC. Joshua 25 czerwca skrzyżuje rękawice z Dominicem Breazeale'em (17-0, 15 KO), natomiast Fury 9 lipca da rewanż Władimirowi Kliczce (64-4, 53 KO).

Brytyjscy kibice i eksperci spekulują, kto wygrałby w konfrontacji dwóch rodaków. Swoich faworytów ma Joshua, swoich Fury, ale Molina przechyla się póki co bardziej w stronę Tysona.

- Przede wszystkim jestem zadowolony, że boks w Wielkiej Brytanii cieszy się obecnie takim zainteresowaniem. Atmosfera na brytyjskich galach jest niesamowita i niepowtarzalna, dlatego chciałbym kiedyś być jednym z głównych bohaterów takiego wieczoru. Macie dwie wielkie gwiazdy w wadze ciężkiej. Joshua to niesamowity atleta z nokautującym uderzeniem, mam dla niego wiele szacunku, ale nie jestem pewien, czy byłby już teraz gotowy na kogoś takiego jak Tyson. Moim zdaniem gdyby do takiej walki doszło dziś, zwyciężyłby Fury - uważa Molina.

- Dajcie Anthony'emu trochę czasu, niech stoczy jeszcze dwie-trzy walki, pozna smak późniejszych rund, a wtedy może poradzi sobie w takiej konfrontacji. Teraz Fury byłby bardziej zrelaksowany, przetrzymałby początek, a potem wykorzystując swoje warunki fizyczne łatwo ograłby Joshuę - dodał Molina.