- Ostatnim razem popełniłem spore błędy, które kosztowały mnie utratę tytułów. Trzeba jednak przyznać, że on ma naprawdę wysokie umiejętności - mówił dziś Władimir Kliczko (64-4, 53 KO), który pała żądzą rewanżu na Tysonie Furym (25-0, 18 KO).
KLICZKO: KIBICUJĄ MI NAWET ANGLICY >>>
- Sporo już minęło czasu od mojej ostatniej walki w Wielkiej Brytanii i cieszę się z tego powrotu. Nie podoba mi się co on wygaduje i chcę go uciszyć. Zamierzam go znokautować - nie ukrywa Ukrainiec.
PETER FURY: REWANŻ Z KLICZKĄ BĘDZIE LEPSZY NIŻ PIERWSZA WALKA >>>
- Ten koleś wygrywał tak długo tylko dlatego, że oszukiwał i dobierał sobie rywali, których musiał pokonać. Do rewanżu przygotuje się z pewnością lepiej i wszystko będzie wyglądało inaczej. Ale wiecie jaka będzie podstawowa różnica? Taka, że tym razem wygram przed czasem - ripostował Brytyjczyk.
FURY-KLICZKO II: BUKMACHERZY OBSTAWIAJĄ, ILE BĘDZIE WAŻYŁ GRUBY MISTRZ >>>
- Opowiadasz jak bardzo zmienisz się na rewanż, tylko czy Larry Holmes naprawdę boksował inaczej w rewanżu z Michaelem Spinksem? Nie za bardzo i ty również za dużo nie zmienisz. Sprawdzę twoją szczękę. Prawdopodobnie znów będzie bił lewym prostym i ciągle klinczował, mam jednak nadzieję, że może tym razem zaryzykujesz trochę bardziej - kontynuował Fury, prowokując też Kliczkę uwagami na temat rzekomych oszustw przy bandażowaniu dłoni, ringu itp.
FURY: STARCZY MI PIENIĘDZY, NIE WIEM, CZY JESZCZE ZNAJDĘ MOTYWACJĘ >>>
- Dobrze się teraz bawię, ale jeszcze lepiej będę się bawić zaraz po walce. Możesz sobie mówić co chcesz, bo i tak najważniejsza jest walka - wtrącił Kliczko.
KLICZKO: JESTEM ZAŻENOWANY, FURY TO WSTYD DLA BOKSU >>>
- Nie lubię boksu i wszystkiego co jest z tym związane. Zamiast rozmawiać z takimi idiotami wolałbym siedzieć w domu z dziećmi. Boks mnie wkurza, ale jestem w nim tak cholernie dobry... Zarabiam dobre pieniądze nokautując kolejnych frajerów, a nawet nie prowadzę się jak sportowiec - mówił Fury zdejmując przy tym koszulkę i pokazując mocno zatłuszczony korpus. Po czym zwrócił się do swojego rywala - Powinieneś się wstydzić. Popatrz na mnie, nie potrafisz nawet pokonać tak grubej świni - krzyczał przy wielkim aplauzie kibiców oraz brytyjskich dziennikarzy. - Jestem wyraźnie bez formy, ale i tak znajdę sposób, by znów cię pokonać!
KLICZKO: CHCĘ UDOWODNIĆ, ŻE SZEF JEST NADAL JEDEN >>>
Kliczko nie wytrzymał - Pie...l się - powiedział, co akurat jemu praktycznie nie zdarzało się nigdy. - Cieszę się, że cię znokautuję na oczach twoich kibiców.
FURY: NAZYWAJCIE MNIE GRUBASEM, KLAUNEM, TYLKO NIE DRUGIM KLICZKĄ >>>
Przypomnijmy, że zawodnicy spotkają się po raz drugi między linami 9 lipca w Manchesterze.