SHANE MOSLEY WCIĄŻ LICZY NA REWANŻE Z PACQUIAO CZY MAYWEATHEREM

Carlos Boogs, Boxingscene

2016-04-20

Wiecie już o mistrzowskich aspiracjach Shane'a Mosleya (49-9-1, 41 KO), który 28 maja - z Roberto Duranem w narożniku, ma zaatakować posiadacza pasa WBA wagi półśredniej w wersji tymczasowej, Davida Avanesyana (21-1-1, 11 KO). "Słodki" ma nadzieję, że to tylko wstęp przed dużo większymi walkami w niedalekiej przyszłości.

Niespełna dwa lata na sportowej emeryturze wytrzymał sławny Amerykanin, powracając w zeszłym roku dwoma zwycięstwami przed czasem.

- Mój najbliższy rywal nie jest może szerzej znany, ale to dobry zawodnik z mocnym uderzeniem. Ma też coś, na czym mi zależy, czyli pas. Kiedy już go pokonam, będziemy mogli zorganizować walki, na których mi zależy. Chciałbym rewanżu z Pacquiao, Mayweatherem i Cotto, chciałbym też spotkać się z Juanem Manuelem Marquezem - nie ukrywa Mosley, w przeszłości wielki champion wagi lekkiej, półśredniej oraz junior średniej.