ŁAPIN: OD STRONY TAKTYCZNEJ TO TRUDNIEJSZA WALKA NIŻ Z HUCKIEM

Redakcja, Premier Boxing Champions

2016-04-12

"Polak jest młodszy, silniejszy, pozostaje niepokonany od prawie dziesięciu lat, ale być może jego największą przewagą nad pretendentem będzie odwrotna pozycja" - analizują amerykańscy dziennikarze przed sobotnią potyczką Krzysztofa Głowackiego (25-0, 16 KO) ze Steve'em Cunninghamem (28-7-1, 13 KO). Dla pięściarza z Wałcza będzie to pierwsza obrona tytułu mistrza świata kategorii junior ciężkiej federacji WBO.

Popularny "USS" jak dotąd sześciokrotnie miał do czynienia z mańkutami. Trzy razy wygrał, dwa razy przegrał i raz zremisował. Nie czuje się więc najlepiej w takim układzie. W ostatnim starcie właśnie zremisował z podstarzałym Antonio Tarverem, choć jeszcze w limicie wagi ciężkiej.

- Nie oglądałem tej walki, mój trener ją analizował - nie ukrywa "Główka".

- Cunningham wcale nie będzie łatwy do trafienia, nie odbieramy tego w ten sposób. Nie mam jeszcze wszystkiego obmyślanego do końca, lecz z pewnością widzę u rywala pewne błędy, zarówno w jego ataku jak i obronie. Moim zadaniem jest właśnie wynajdywanie tych błędów, żebyśmy mogli je potem wykorzystać - stwierdził trener Fiodor Łapin.

- Od strony taktycznej, spotkanie z Cunninghamem będzie dużo trudniejsze niż z Marco Huckiem w sierpniu. Tam trzeba było podejść bliżej i inicjować ataki, żeby nie dać Huckowi rozwinąć skrzydeł. Cunningham jest bardziej złożonym zawodnikiem - dodał szkoleniowiec jedynego obecnie polskiego mistrza świata w gronie zawodowców.

- Oglądając występy Cunninghama przeciwko Włodarczykowi, Adamkowi i Hernandezowi, zwróciłem uwagę na jego niesamowity zasięg ramion, który robi sporą różnicę. Do tego za każdym razem, gdy otrzyma cios, bardzo szybko stara się odpowiedzieć. To być może jego ostatnia szansa na odzyskanie tytułu, więc spodziewam się, że damy kibicom naprawdę efektowną walkę - wtrącił na koniec Głowacki.

Przypomnijmy, że bokser z Filadelfii dwukrotnie piastował tytuł mistrza świata kategorii junior ciężkiej, gdzie górny limit wynosi 90,7 kg. Potem bez powodzenia startował w wadze ciężkiej.