MARCIN SIWY: NIE MOGĘ SIĘ JUŻ DOCZEKAĆ TEJ WALKI

Piotr Fajks, Informacja własna

2016-04-09

- Z każdym dniem moja forma rośnie. Być może w przyszłym tygodniu udam się do Poznania na kilka sparingów z zawodnikami wywodzących się z mieszanych sztuk walki - zdradził w rozmowie z BOKSER.ORG Marcin Siwy (14-0, 6 KO), który zaboksuje 14 maja podczas gali w Kędzierzynie Koźlu. Do Polaka przymierzany jest doświadczony i ceniony Michael Sprott (42-26, 17 KO).

- Przede wszystkim chciałbym  podziękować mojemu promotorowi Mariuszowi Grabowskiemu za zorganizowanie mi takiego pojedynku. Wprawdzie kontrakty nie zostały jeszcze podpisane, ale wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że w połowie maja przyjdzie mi się zmierzyć właśnie z tym zawodnikiem. Bardzo się z tego faktu cieszę, bo tylko z takimi pięściarzami mogę podnosić swoje umiejętności sportowe - nie ukrywa bokser z Częstochowy.

- Przebywam jeszcze w moim rodzinnym mieście i trenuję przynajmniej raz dziennie. Zmieniliśmy z trenerem trochę metody pracy i w tym momencie kładziemy dużo większy niż zwykle nacisk na pracę tułowia oraz nóg. Oczywiście nie zapominamy o technice. W przyszłym tygodniu mam zamiar pojechać na sparingi do Poznania, później natomiast w planach jest wyjazd do stolicy do Jarosława Soroko. Lubię ten okres, bo właśnie podczas sparingów uczę się najwięcej. Oglądam już materiały Anglika i w momencie, gdy tylko jego nazwisko się potwierdzi oficjalnie, z trenerem będziemy go analizować jeszcze wnikliwiej. Jestem bardzo pozytywnie nakręcony. Na pewno nie zabraknie mi w tym pojedynku motywacji. Sprott jest doświadczonym zawodnikiem ze znanym nazwiskiem, dlatego ewentualna wygrana nad nim otworzyłaby mi drzwi do jeszcze większych potyczek - dodał Siwy.