BLACKWELL WYBUDZONY ZE ŚPIĄCZKI
Redakcja, World Boxing News
2016-04-04
Nick Blackwell (19-4-1, 8 KO), który po porażce z Chrisem Eubankiem Jr dziewięć dni temu został potem wprowadzony przez lekarzy w stan śpiączki farmakologicznej, został przez nich wybudzony w sobotę! Czekaliśmy na takie dobre wieści.
Dzielny pięściarz reaguje na bodźce i rozmawia z rodziną, ale przed nim jeszcze długa walka. Oby wygrana.
Przypomnijmy, że Blackwell 26 marca przegrał po świetnej walce z Eubankiem Juniorem w końcówce dziesiątej rundy, tracąc tytuł mistrza Wielkiej Brytanii wagi średniej.
"chcieli byście", "sendzia", "pienściarza", "cięszkim",
moim zdaniem redakcja powinna dać ci jakąś nagrodę, długopis czy coś. Ubawiłeś mnie na całego :D
Racja, tylko, że Adamek miał minutę na dojście do siebie. Mogliby na przykład podjąć decyzję w narożniku, czy jest sens
Niby miał minutę, ale jednak wstał równo na 10, wienc sendzia miał słuszne prawo by przerwać walkę. W chwili gdy pada "10" walka jest przerwana i ogłaszany jest klasyczny nokaut. Inna sprawa, że Jankowiak za szypko liczył, ale może poniosły go emocje? Może jednak nie chciał, by Adamek wygrywając poobijanym i bardziej rozbitym był zmotywowany do dalszych walk, w których w końcu dostał by już porządny oklep?
Ja rozumiem różne choroby, ale to razi w oczy! Wpisuj sobie tekst w worda przed wysłaniem i poprawiaj...
Szkoda chłopaka, bo już ma po karierze, ale jest szansa, że dojdzie do siebie.
Według mnie zdrowie jest najważniejsze i sędziowie powinni być wyczuleni na takie przypadki.
Wracając do Tomka to po ciosie, który prawie wyrzucił go z ringu, jego szanse na przetrwanie były minimalne.Poza tym Tomek raczej nie protestował.
Data: 04-04-2016 18:09:24
Przykład Blackwella powinien być argumentem dla tych, którzy krytykowali decyzję Pana sendziego Leszka Jankowiaka, który wyliczył Adamka i przerwał walkę - chieli byście by Adamek obijany w 11 rundzie skończył tak jak Brytyjczyk? Sendzia jest od tego by przerwać walkę gdy widzi realne zagrożenie zdrowia a nawet życia pienściarza. Nie bez powodu przerwał walkę bo Adamek upadł na deski po cięszkim ciosie, chwiał się i ledwo wstał na 10. Nie wyglądał najlepiej podczas momentu przerwania walki i widząc najbliżej oczy Adamka, pan sendzia wiedział najlepiej jaką decyzję podjąć.
Nie ośmieszaj się, weź się za słownik.
A przed tym pozwalam Ci oglądnąć punchera, gdzie wyliczyli że Adamek wstał na 7 a sędzia kalosz liczył zbyt szybko. Poza tym nie odprowadził prawidłowo Moliny do narożnika i Tomek miałby kolejne sekundy, a przy jego szybkiej regeneracji wlaczył by te dwie ostanie rundy.
Nic to by nie zmieniło.
Nawet jakby jakimś cudem dotrwał do końca i wygrał po wałku na punkty, to co by osiągnął?
Następna walka i ciężkie KO od kogoś lepszego ni Molina.
chyba co Bóg da to on akceptuje
zły był po walce ale nie jest to typ który się żali i narzeka
nigdy
@klimax
Ja rozumiem różne choroby, ale to razi w oczy! Wpisuj sobie tekst w worda przed wysłaniem i poprawiaj...
Przecież on te rzekome błędy pisze z pełną premedytacją i robi to celowo. Taki z niego mały trollek. A ja zachodzę w głowę, skąd w nim tyle samozaparcia? :)