OLIMPIJCZYK Z ATEN ZAMORDOWANY NA ULICY W PORTORYKO

Redakcja, EL Nuevo Dia

2016-04-04

W niedzielny poranek na ulicy w San Jose portorykańska policja znalazła zwłoki Alexa De Jesusa (21-2, 13 KO), utalentowanego niegdyś boksera, który wystąpił na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach w 2004 roku.

33-latek został zastrzelony. Portorykańska prasa informuje, że siłą wyciągnięto go z domu na ulicę, gdzie doszło do egzekucji. Kilka godzin wcześniej miał zaatakować starszą kobietę. Policja nie potwierdziła, czy istnieje związek pomiędzy tymi sprawami.

Swego czasu z pięściarzem noszącym przydomek "el Pollo" wiązano w Portoryko spore nadzieje. W 2002 i 2003 roku zdobywał srebrne medale na Igrzyskach Ameryki Środkowej i Karaibów oraz Igrzyskach Panamerykańskich. Na IO w Atenach rywalizował w kategorii lekkiej. Jako jedyny portorykański bokser awansował na tej imprezie do drugiej rundy, w której przegrał dwoma punktami z Samem Rukundo. Złoty medal wywalczył potem Mario Kindelan, który w finale wygrał z Amirem Khanem.

Juan Manul Lopez, późniejszy zawodowy mistrz świata, który także wystąpił w Atenach, chwali umiejętności De Jesusa w rozmowie z El Nuevo Dia. - Alex mógł być mistrzem. W tej grupie z 2004 roku byli wspaniali bokserzy. Był materiałem na mistrza, wielka szkoda, że się nie udało. Alex był trochę szalony, ale nie był złym człowiekiem - powiedział.

Na zawodowstwo De Jesus przeszedł w 2005 roku. Wygrał dziewiętnaście kolejnych walk, aż uległ w 2009 późniejszemu mistrzowi świata Cesarowi Cuence. Jego kariera zwolniła po tym, jak został skazany na cztery lata pozbawienia wolności za przemoc domową. Wrócił na ring w 2015 roku, a 31 stycznia 2016 stoczył ostatnią walkę. Przegrał przed czasem z Josephem Elegele'em.

Sprawcy lub sprawców niedzielnej zbrodni nie ujęto.