PACQUIAO ZAATAKOWANY W LOS ANGELES

Redakcja, rappler.com

2016-04-04

Nieznany sprawca usiłował zaatakować w niedzielę w Los Angeles Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO), który w najbliższy weekend przystąpi do kolejnej, być może ostatniej walki w zawodowej karierze.

Do incydentu doszło na parkingu japońskiej restauracji Kabuki w Hollywood. Napastnika opisano jako osobę o białym kolorze skóry. "Pacmana" próbował uderzyć, gdy ten stał obok swojego ferrari. - Naprawdę sądziłem, że Manny oberwie. Był bardzo szybki, niemal udało mu się przedrzeć do Manny'ego - powiedział David Sisson, asystent 37-letniego pięściarza.

Agresora powstrzymali ochroniarze Pacquiao. Kiedy ten krzyczał w kierunku boksera "pier**l się!", zawodnik powiedział ochronie, aby go nie krzywdziła. Postanowił też nie wzywać policji.

Powód ataku jest nieznany. Nie można wykluczyć, że sprawa ma związek z niedawnymi kontrowersjami wokół boksera, które pojawiły się, gdy stwierdził, że osoby homoseksualne są gorsze od zwierząt. Los Angeles to miasto znane z licznej społeczności LGBT.

Pacquiao wróci na ring w najbliższą sobotę, 9 kwietnia. Jego rywalem na ringu w MGM Grand w Las Vegas będzie Timothy Bradley (33-1-1, 13 KO).