Andrzej Wawrzyk (32-1, 18 KO) pewnie rozbijając Marcina Rekowskiego (17-3, 14 KO) zanotował być może najcenniejsze zwycięstwo w karierze, a już z pewnością największe od czasu porażki z Aleksandrem Powietkinem. Po zejściu z ringu "Guliwer" nie krył zadowolenia. Zapraszamy.