Francisco Palacios (23-4, 14 KO) miał sporo pretensji do pracy sędziego i uważa, że został skrzywdzony zbyt wczesnym jego zdaniem przerwaniem walki z Michałem Cieślakiem (12-0, 8 KO). Może gdy obejrzy powtórki, to zmieni zdanie...
- Ten sędzia powinien zostać zwolniony. Chcę rewanżu. Oczywiście, otrzymałem mocny cios i poleciałem na deski, ale wstałem i wszystko było ze mną OK. Cieślak wcale nie bije tak mocno - zarzekał się Portorykańczyk.
- Dziękuję trenerom i co, jedziemy dalej, czekam na kolejne wyzwania. Zacząłem od ciosów na dół, potem trafiłem na górę i było po wszystkim. Ja w każdym razie takim rewanżem nie jestem zainteresowany - odpowiedział pięściarz z Radomia.