ROACH: SPARINGI BYŁY TAKIE SOBIE, ALE NIE BOIMY SIĘ STRAŻAKÓW

Redakcja, fightnews.com

2016-04-01

Freddie Roach nie ukrywa, że treningi przed prawdopodobnie ostatnią walką w karierze Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) nie zawsze były udane.

- Mieliśmy dość dobry obóz. Sparingi były takie sobie, ale w kilku ostatnich sesjach wszystko było już jak należy. Teraz Manny prezentuje się dobrze - oznajmił.

"Pacman" zmierzy się 9 kwietnia w Las Vegas z Timothym Bradleyem (33-1-1, 13 KO). Będzie to już trzeci pojedynek tych pięściarzy. Po dwóch jest remis, choć zdaniem Roacha i większości obserwatorów Filipińczyk wygrał obie walki.

- Tak, myślę, że był lepszy w każdej z nich. Teraz Bradley ma nowego trenera i wszyscy robią z tego powodu dużo szumu. Ja jednak uważam, że Atlas to tylko cheerleaderka w narożniku Tima. Nie boimy się strażaków - stwierdził szkoleniowiec Pacquiao, nawiązując do mowy motywacyjnej, którą Teddy Atlas wygłosił podczas listopadowej walki Bradleya z Brandonem Riosem.