WALKER: ADAMEK POWINIEN SOBIE PORADZIĆ Z MOLINĄ

Łukasz Furman, Informacja własna

2016-03-28

- To wciąż ten sam pięściarz z niezwykłą inteligencją ringową i wielkim sercem do walki - mówił na zakończeniu obozu Tomasza Adamka (50-4, 30 KO) jego sparingpartner, a niegdyś wielki rywal, Travis Walker (39-14-1, 31 KO).

Znany z mocnego uderzenia Amerykanin, o czym zresztą swego czasu przekonał się "Góral" na własnej skórze, sparował z naszym mistrzem świata dwóch kategorii przez blisko dwa tygodnie.

- Nie spotkałem się w całej karierze z drugim zawodnikiem o takim sercu. Za każdym razem jest zdeterminowany, by zwyciężyć, bez względu na to, kto stanie naprzeciw niego. Nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy obecnym Adamkiem, a tym, z którym biłem się w 2012 roku - zapewnia Walker.

- Byłem bardzo blisko znokautowania go, ale okazał się bardzo mądrym pięściarzem. Był naprawdę zraniony, jednak pozostał w ruchu i boksował inteligentnie. Był ode mnie mądrzejszy, dzięki czemu zdołał zyskać trochę czasu i doszedł do siebie. Pięściarsko byliśmy na tym samym poziomie, lecz jeśli chodzi o ringową inteligencję, Adamek był o ten poziom wyżej - przyznał Amerykanin.

Już w sobotę przeciwnikiem Adamka będzie zeszłoroczny pretendent do pasa WBC wagi ciężkiej, Eric Molina (24-3, 18 KO).

- To będzie naprawdę interesująca potyczka, jednak Tomasz w ostatecznym rozrachunki powinien sobie poradzić i zwyciężyć. Ma więcej argumentów - dodał Walker.