RIGO I INNI KUBAŃCZYCY WSPIERAJĄ BARRERĘ. 'MUSI ZNOKAUTOWAĆ'

Kubańscy bokserzy mocno ściskają kciuki za Sullivana Barrerę (17-0, 12 KO), który nadchodzącej nocy przystąpi do walki życia z Andre Wardem (28-0, 15 KO). Zgodnie twierdzą, że ich rodak może sprawić sensację, ale podkreślają, że nie będzie łatwo.

- Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak inteligentnym zawodnikiem jest Sullivan, jak bardzo analizuje swoich rywali. Zapewniam, że z takim trenerem i takim umysłem Sullivan ma trzy plany na to, jak zwyciężyć Warda - mówi Umberto Savigne (12-3, 9 KO), który tak samo jak Barrera boksuje w wadze półciężkiej. 

Szkoleniowcem 34-letniego pięściarza z gorącej wyspy jest Abel Sanchez, znany między innymi ze współpracy z Giennadijem Gołowkinem. Pierwszy plan, jaki ma na walkę, to nieustanna presja, aby nie pozwolić debiutującemu w limicie 175 funtów Amerykaninowi na złapanie oddechu. Słynny rodak Barrery, dwukrotny mistrz olimpijski Guillermo Rigondeaux (16-0, 10 KO) nie sądzi jednak, aby to był najlepszy pomysł.

- Ward wywodzi się ze szkoły olimpijskiej i wie, jak się poruszać, żeby unikać ciosów. Jeśli Barrera będzie w ringu jak byk, Ward go za to ukarze. Sullivan musi naciskać, ale mieć przy tym jakąś wizję, pomysł, musi próbować wyrządzić krzywdę, a nie tylko zadawać jak najwięcej ciosów - ocenia.

Zdanie to podziela Yunieski Gonzalez (16-2, 12 KO), pięściarz wagi półciężkiej, który przypomina, że telewizja HBO ma już konkretne plany dla Warda - chce go pod koniec roku zestawić w wielkim pojedynku z Siergiejem Kowaliowem. W tej sytuacji, sugeruje Gonzalez, Amerykaninowi będą pomagać ściany.

- To nie jest łatwa sytuacja dla Sullivana. Mierzy się z całą życzącą mu porażki maszynerią. Na własnej skórze przekonałem się, jak to jest [przy okazji walki z Jeanem Pascalem - przyp. red.]. Koniec końców zostajesz z porażką, na nic tu zwycięstwo moralne. Trzeba dominować, trzeba znokautować. Pułapkę rozstawiono. Oby Barrera w nią nie wpadł - stwierdził.

Transmisję z gali Ward-Barrera przeprowadzi Polsat Sport. Początek w nocy z soboty na niedzielę o 1:30.